Kupując samochód z Polski, czy z zagranicy stoimy przed wieloma dylematami. Często największą niewiadomą może być historia auta, która bywa niejasna, lub właściciel samochodu ewidentnie próbuje ukryć wady, które mogły wynikać na przykład z poważnej stłuczki w przeszłości.
Historie mówiące o zakupionych samochodach, które stały się skarbonką na kółkach, nie są wcale rzadkością. Wynika to z nieodpowiednich oględzin auta oraz braku znajomości pełnej historii danego pojazdu. Na tę drugą rzecz można coś bardzo łatwo poradzić. Dzięki portalowi takiemu jak autobaza.pl, który obchodzi już dwudziestolecie istnienia w zaledwie pięciu krokach, można otrzymać raport dotyczący pojazdu, jego historii, napraw, czy innych rzeczy wpisanych do rejestru. Dotyczy to nie tylko samochodów zakupionych w Polsce, lecz także w Niemczech, Holandii, Belgii, czy nawet USA, a także w wielu innych krajach.
Całość jest niezwykle prosta i do otrzymania raportu wystarczy zaledwie numer VIN, który musi posiadać każdy samochód. Po jego wprowadzeniu pojawia się informacja na temat dostępności danych w raporcie, a należą do nich między innymi przebieg pojazdu w danych latach, rok modelowy, obecność w bazie pojazdów poszukiwanych, usterki fabryczne, archiwalne zdjęcia pojazdu i wiele, wiele innych. Kolejnym krokiem jest wybranie typu raportu, a następnie płatność za niego. Po tym, jak pieniądze zostaną przyjęte, automatycznie otrzymujemy dostęp do raportu na okres 30 dni. Można korzystać z niego także w dłuższej perspektywie, lecz należy wtedy przechowywać go na własnym komputerze, a nie w bazie danych portalu autobaza.
Zamówienie raportu o historii pojazdu może okazać się kluczowe w procesie zakupu samochodu, gdyż wydanie niewielkiej sumy nieprzekraczającej kilkudziesięciu złotych może pozwolić na oszczędzenie wielu tysięcy na wadliwym aucie, bądź negocjacje jej tak, by wydać nawet do kilku tysięcy złotych mniej. W raporcie zawarte są informacje o istotnych stłuczkach, a także ich szacunkowa wycena, a także kraje, w których auto było zarejestrowane, jakie posiada wyposażenie oraz historie przebiegu. W wypadku aut pochodzących z Ameryki można zobaczyć, jak zmieniał się status samochodu, czy brał on udział w wypadkach, katastrofach naturalnych, które mogły spowodować jego uszkodzenie, a także znaleźć zdjęcia samochodu, które pokazują, w jakim stanie znajdował się w przeszłości.
W przypadku raportów z Holandii po zakupie raportu otrzymujemy informacje o wszystkich rejestracjach pojazdu, dacie wygaśnięcia przeglądu technicznego, jeśli taka sytuacja miała miejsce, statusie pojazdu, obecności ubezpieczenia, a także o sposobie użytkowania, to znaczy, czy samochód był wykorzystywany jako pojazd firmowy, bądź też taksówka. Ma to spore znaczenie, gdyż takie auta są eksploatowane często w sposób nie do końca odpowiedni, gdyż kierowcy, którzy nimi jeżdżą rzadko kiedy są właścicielami i nie poczuwają się do oszczędzania podzespołów samochodu w należyty sposób. Pozostałe informacje to między innymi data, a także numer homologacji samochodu, a także lokalizacja numeru VIN na samochodzie. Warto sprawdzić każdą z nich, gdyż nieścisłości mogą oznaczać, że pojazd był odbudowywany i jest po na przykład szkodzie całkowitej, co może sprawić, że w razie wypadku nie zapewni odpowiedniej ochrony pasażerom oraz otoczeniu.
Kolejną oferowaną usługą jest raport dotyczący historii pojazdu pochodzącego z Belgii. Zawiera on wszystkie dane fabryczne, a także szczegółowe informacje dotyczące emisji dwutlenku węgla, klasy emisji, w której samochód się znajduje, a nawet zużycia paliwa. Oprócz tego w takim raporcie otrzymujemy daty rejestracji, a także informacje o statusie pojazdu, tym czy był wycofywany z ruchu i przebiegu podczas ostatnich przeglądów technicznych.
Istniejący od 20 lat portal autobaza.pl ma w swej ofercie nie tylko raporty dotyczące historii pojazdu. Możliwe jest także uzyskanie przybliżonej wyceny netto oraz brutto pojazdu po wprowadzeniu do systemu odpowiednich danych, które pozwolą na obliczenie ceny samochodu na obecnym rynku. Dzięki temu ryzyko przepłacenia za samochód, który został wystawiony za zawyżoną cenę, znacznie spada. Można także sprawdzić, czy auto, którym się interesujemy, widnieje w rejestrze zastawu sądowego, tak by zakupić samochodu, który jest częścią pożyczki, bądź kredytu. Kolejną usługą jest dostęp do listy czynności serwisowych, która mówi, co ile przebytych kilometrów, bądź w jakim odstępie czasowym według producenta mają być wykonywane naprawy. Dzięki niej można sprawdzić, jak eksploatowany był pojazd i czy okresowy serwis był przeprowadzany w poprawnym czasie podanym przez producenta.
Nie można zapominać o najważniejszym. Każdy samochód jest sprawdzany pod kątem obecności w bazie aut skradzionych, co znacznie zmniejsza szansę na trafienie egzemplarza, który nie do końca należał do sprzedającego, a także oszczędza późniejszych nieprzyjemności z organami ścigania.
Kupowanie samochodu to spora inwestycja. W końcu rzadko kiedy wydajemy od kilku przez kilkanaście do kilkuset tysięcy złotych. Z tego powodu takie auto powinno być naprawdę rzetelnie i szczegółowo sprawdzone. Wszelkie nieprawidłowości z poprzednich lat, wypadki, zmiany w przebiegu mogą konkretnie wpłynąć na wartość oraz eksploatacje auta. Szczególnie gdy mówimy o ukrytych wypadkach, które zostały naprawione w nieodpowiedni sposób. Nikt z nas nie chce jeździć pojazdem, który podczas kolizji może zachować się nienaturalnie i nie ochronić pasażerów, tak jak powinien. Ceny nie są wygórowane i sam raport potrafi kosztować zaledwie kilkadziesiąt złotych, co przy ewentualnych oszczędnościach prezentuje się jak niezbyt wygórowana suma.
Ponadto działanie Autobazy przyczyniło się na łamach TVN Turbo do zdemaskowania nieuczciwych sprzedawców, którzy oferowali samochody ze zmienionym stanem licznika, więc raporty są godne zaufania i zawierają sprawdzone informacje, które sprawią, że nie utopisz ciężko zarobionych funduszy w samochód, który jest zdecydowanie inny, niż przedstawił to nieuczciwy sprzedawca.