Po intensywnych testach zimowych w północnej Szwecji, we Francji, testach wytrzymałościowych na Nürburgringu, oraz kilku innych torach, BMW rozpoczyna ostateczne testy u siebie, w Monachium, gdzie inżynierowie dokonają ostatnich poprawek i usprawnień przed produkcją seryjną.
Ostatnia prosta
Następca pierwszego w historii BMW Serii 4 Coupé był przez ostatnie tygodnie na językach wielu pasjonatów motoryzacji, szczególnie tych, którym niemiecka marka jest bliska. Wszystko wskazuje na to, że w bardzo niedalekiej przyszłości ujrzymy go oficjalnie i w całej okazałości. BMW rozpoczęło właśnie testy na autostradach i drogach krajowych w okolicach Monachium, które mają na celu doprowadzenie samochodu do perfekcji.
Dotychczasowe testy przyniosły bardzo zadowalające efekty
BMW chwali się, że dotychczas dzięki testom udało się między innymi obniżyć współczynnik oporu powietrza o 0,015 względem Serii 3 w sedanie. Nowa Czwórka jest również aż o 57 mm niższa od swojego czterodrzwiowego brata, dzięki czemu środek ciężkości jest o 22 mm bliżej asfaltu. Zwiększono również negatyw przednich kół i poszerzono rozstaw kół na tylnej osi o 23 mm, celem poprawienia już i tak świetnych właściwości jezdnych w zakrętach. Te, oraz wiele innych usprawnień zostały wprowadzone aby BMW Serii 4 zostało zupełnie nowym modelem, nie tylko ze swoją stylistyką, ale i własnymi, specyficznymi właściwościami jezdnymi i charakterystyką prowadzenia. Wiele elementów podwozia i karoserii zostało poddanych wzmocnieniom i usztywnieniom.
Czwórka ma być raczej kojarzona jako odrębny model, aniżeli Seria 3 w cabrio i coupé po uzupełnieniu cyfrowej gamy modelowej producenta w roku 2012. Z tych dwóch modeli to właśnie Seria 4 ma być tą bardziej sportową, skupioną na kierowcy, podczas gdy Trójka pozostanie komfortowym, rodzinnym sedanem oraz kombi.
Z grubej rury
BMW już dziś zapowiada najmocniejsze wydanie nowej Czwórki – M440i xDrive. Podobnie jak w M340i, pod maską znajdzie się 3-litroqy, 6-cylindrowy, podwójnie doładowany silnik o mocy 374KM. Znajdzie się tam również system miękkiej hybrydy opartej o 48-woltową instalację elektryczną wspomagającą silnik spalinowy, która pozwoli zmniejszyć spalanie, oraz nadrobić niewielkie braki w dynamice silnika przy niższych prędkościach obrotowych. Ma to pozwolić również na bardzo szybkie ruszenie w z miejsca, prawie jak w autach elektrycznych.
Pracę silnika na koła przekazywać będzie sportowa skrzynia automatyczna Steptronic, wraz z inteligentnym systemem napędu na cztery koła oraz elektronicznie sterowanym dyferencjałem o ograniczonym poślizgu na tylnej osi. Niestety najpewniej, tak jak ma to miejsce w przypadku Serii 3, topowy model nie będzie dostępny z napędem jedynie na tylną oś. Za przynajmniej 18-calowymi felgami mają się znaleźć hamulce sportowe M.
Z niecierpliwością czekamy na premierę oraz ewentualne nieoficjalne przecieki. Będziemy informować o wszelkich nowych informacjach dotyczących tego modelu. Więcej o BMW Serii 4 oraz innych modelach BMW dowiesz się klikając tutaj.