Założyciel | Redaktor naczelny Pasjonat motoryzacji i marketingu - wielu mówi, że urodził się z benzyną we krwi, lecz lekarze wciąż mają wątpliwości jak to możliwe.

Gdy wszyscy rozwodzimy się nad kontrowersyjnym wyglądem nowej serii 4 to na sprzedaż trafiło BMW M6 z 1988 roku i ten samochód jest bezwzględnie piękny

Są takie samochody, które z roku na rok zyskują na wartości. Dla wielu to świetna okazja na inwestycję i nawet dzisiaj zdarzają się przypadki, że ktoś kupuje samochód z zamiarem zarobku za 5, 10 czy 15 lat. Jednak tak naprawdę ciężko przewidzieć kiedy i ile na aucie zarobimy, bo czynników jest wiele, od których wzrost lub spadek wartości może zależeć. Tym razem na aukcję trafiło BMW M6 i nie jest to zwykły samochód, bowiem mowa o wersji z 1988 roku, która na niektórych rynkach występowała jako M635CSi. Teraz jeden egzemplarz jest na sprzedaż, a kwota wywoławcza na poziomie $49,490 przyprawia o zawrót głowy nawet największych kolekcjonerów.

BMW M6 z 1988

Ten egzemplarz do tej pory przejechał 24 tysiące mil, co w przeliczeniu na naszą jednostkę daje nieco ponad 38 tysięcy kilometrów. Dużo czy nie dużo to oceni każdy sam, ale nie jest to też wynik na poziomie 1 tysiąca jaki obserwowaliśmy w wielu samochodach za horrendalne kwoty. Jeśli wierzyć ogłoszeniu to auto jest w stanie fabrycznym, a nawet przeszło proces małej renowacji, bo lakier Zinnoberot Red został odnowiony. Pod maską mamy silnik o oznaczeniu S38B35, czyli jest to jednostka o pojemności 3,5 litra, która osiąga moc 256 KM i 330 Nm. Jak to przekłada się na osiągi? Pierwsza setka w nieco ponad 6,8 sekundy, więc wynik dobry nawet jak na dzisiejsze czasy.

« z 14 »

Cena jaka widnieje na aukcji na dzień dzisiejszy (12.07.2020) to prawie 50 tysięcy dolarów, co daje nam prawie 200 000 złotych. Do końca aukcji pozostało 5 dni, więc może się zdarzyć, a nawet jest bardzo prawdopodobne, że finalnie kupujący będzie skory zapłacić więcej. Z tego co udało nam się ustalić wynika, że w latach 1983-1989 sprzedano 1 767 egzemplarzy M6 na rynku północnoamerykańskim. Zatem nie jest to duża liczba, a kwota jak za jeden z tych egzemplarzy dla wielu może okazać się dobrą okazją do wzbogacenia kolekcji. Są jacyś chętni?

« z 9 »

Foto. materiały z aukcji na eBay

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *