Redaktor | Fotograf

Po wielu miesiącach oczekiwania, w końcu nadeszło – BMW M4 CSL miało właśnie oficjalną prezentację. Bawarczycy wzięli sobie do serca skrót Coupe, Sports, Lightweight. Zwiększyli moc rzędowej szóstki, przy czym mocno zmniejszyli wagę. Produkcja modelu będzie ściśle limitowana. Zmiany obejmują także stylistykę zewnętrzną i wewnętrzną, która jest znacznie agresywniejsza. Świetny sposób na świętowanie 50-lecia M.

BMW w ostatnich czasach nie zawodzi. Choć oczywiście stylistyka najnowszych modeli nie wszystkim przypadnie do gustu, Bawarczycy starają się wprowadzać na rynek różne innowacje. Dla miłośników sportu, od teraz model M240i będzie dostępny z napędem na tył. Jednak każdy fan marki od dawna wyczekiwał długo zapowiadanego BMW M4 CSL. Ten właśnie nadszedł, i trzeba przyznać, że Niemcy nie zawiedli oczekiwań. Zmiany są bardzo rozległe.

BMW M4 CSL

Zaczynając od stylistyki, ta jest bardzo agresywna. Z przodu wita nas nieco przeprojektowany grill z czerwonymi akcentami, a także rozbudowany splitter. Na masce pojawiły się nowe przetłoczenia, a z tyłu pojawiła się nowa klapa bagażnika, podobnie jak to miało miejsce w M3 E46 CSL. Tylne reflektory mają teraz inną grafikę, wyróżniającą tą odmianę M4. Auto poddano rozległej kuracji wyszczuplającej. CSL stracił względem zwykłej wersji niemal 110 kilogramów. Udało się to głównie dzięki usunięciu tylnych foteli, zbędnej izolacji akustycznej, montażowi tytanowego wydechu i wykonaniu wielu elementów z włókna węglowego, w tym maski i foteli przednich.

BMW M4 CSL

Kluczowy jest również fakt, że M4 CSL korzysta z tylnego napędu. Nie znajdziemy odmiany MxDrive, co pozwala na znaczne zaoszczędzenie na masie. Podsumowując, CSL waży jedynie 1600 kilogramów. Pod maską pozostała 3-litrowa jednostka, jednak teraz rozwija 550 koni mechanicznych i 650 niutonometrów. Przyspieszenie do setki zajmie 3,7 sekundy, a M4 w tej wersji rozpędzi się do 307 kilometrów na godzinę. W standardzie znajdą się hamulce ceramiczne, a także zawieszenie adaptacyjne. Poprawiono także chłodzenie silnika, co ma pomóc zwłaszcza w czasie jazdy po torze. M4 CSL pokonało Nurburgring w czasie 7 minut i 20 sekund.

Fot. materiały prasowe producenta

Comments

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *