Audi osiągnęło limit rozmiarowy, którego już najpewniej nie przekroczy. W końcu auta już bardziej nie urosną, prawda?

Przez ostatnie lata auta rosły, a wraz z nimi rosły ich koła. Średni rozmiar felgi w nowym aucie rósł i rósł i.. no właśnie. Kiedyś musiało się to skończyć. Audi powiedziało “dość”. Na jakim rozmiarze postanowiono się zatrzymać? Zaprezentowane niedawno RSQ8 domyślnie stoi na ogromnych 22-calowych felgach, jednak gdyby komuś było mało, każdy składający zamówienie na 600-konnego SUVa ma możliwość doposażyć go w 23-calowe obręcze.

Audi

Jak wyjaśnia w rozmowie z Motor Authority szef działu projektowego marki, Marc Lichte, flagowy model niemieckiego producenta już bardziej nie urośnie, więc większe felgi zwyczajnie “nie miałyby sensu”. Należy pamiętać, że żyjemy w czasach postępującej elektryfikacji motoryzacji. Brak tradycyjnego silnika spalinowego oraz skrzyni biegów pozwala na budowanie mniejszych aut z większą ilością miejsca wewnątrz. Zgodnie z tą ideologią osiągnęliśmy największy rozmiar samochodu i w przyszłości będziemy budować mniejsze auta. W przypadku SUV’a duży rozmiar oznacza duża masę, a przez to nieco gorsze właściwości jezdne w terenie.

Audi

Jednak czy to na pewno koniec?

Bardzo możliwe, że Lichte mówi jedynie o modelach swojego pracodawcy. Według Michaela Simcoe, szefa designu koncernu GM, powinniśmy spodziewać się jeszcze większych obręczy, 24- lub nawet 26-calowych.
Do jakiego auta można by wepchnąć tak wielkie “rolki”, pozostawiając przy tym rozsądną ilość ogumienia? Tego nie jesteśmy pewni… Z drugiej strony to też wyzwanie dla producentów opon, bo muszą stworzyć odpowiednio duże opony, które bez problemu wytrzymają wysokie prędkości. Najbardziej ucierpi na tym nasz portfel, gdy przyjdzie nam zapłacić 3-4 tysiące złotych za pierwszą lepszą oponę.

Comments

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *