Założyciel | Redaktor naczelny Pasjonat motoryzacji i marketingu - wielu mówi, że urodził się z benzyną we krwi, lecz lekarze wciąż mają wątpliwości jak to możliwe.

ABT pokazało, że potrafi robić samochody lepsze od samego Audi, a raczej odpowiednio je modyfikować skoro producent za to się nie zabiera

Audi w tym roku pokazało nowe A1 i trzeba przyznać, że wizualnie auto zjada konkurencję, jednak brakuje tego, co Audi robi dobrze, czyli wersji sportowej. Zazwyczaj pojawia się odmiana S, a później RS, która oferuje zdecydowanie lepsze osiągi i puryści marki Audi zostają ogołoceni z pieniędzy, aby kupić nowy model. Jednak w przypadku A1 nie doczekamy się topowych odmian, a największą moc oferuje A1 40 TFSI (200 KM). Tutaj pojawia się rola ABT…

…, która polega na stworzeniu nie oficjalnych wersji nowej A1. Mowa konkretnie o dwóch “pakietach” tuningowych. Pierwszy z nich podnosi moc silnika Audi A1 40 TFSI z 200 KM na 240 KM i 360 Nm. Dalej firma przewidziała sprężyny zawieszenia ABT oraz 18-calowe felgi aluminiowe ABT SPORT GR z oponami 215/40 R18. Można powiedzieć, że są to spokojne modyfikacje i żałować można, że Audi od początku nie wprowadziło wersji S1, choć osobiście nie obraziłbym się, gdyby uzyskali 270-300 KM z jednostki, ale jest jeszcze jedna niespodzianka od ABT.

„One of One” A1, czyli oficjalnie nazywało by się RS1 i jest hołdem dla Daniela Abta, który projekt zainicjował. Tutaj przeprowadzono większe zmiany, bo zrobiono swap silnika. Zamiast standardowego silnika użyto jednostki 2.0 TFSI z modelu TT Cup. Jednostka dysponuje mocą 310 KM w serii, ale drobne modyfikacje pozwoliły uzyskać 340 KM. Mało? Spokojnie, ABT już modyfikuje silnik na 400 KM i potrzeba na to trochę czasu, a efekty mają być miażdżące.

Myślę, że ekolodzy, obrońcy natury i UE nie lubią ABT, bo w celu wydobycia pełni dźwięku zastosowali straight-pipe, który zapewnia (według tunera) niesamowity dźwięk godny super samochodu. Wracając do wyglądu warto dodać, że większość elementów jest z włókna węglowego, a standardowe felgi to 19-calowe kute koła ABT ER-F w matowej czerni. Podobno mają nawiązywać do Formuły E, ale ile w tym prawdy to nie wiem.

Nie są znane ceny wspomnianych pakietów, ale mimo wszystko warto zainteresować się modyfikacjami, jeśli zależało nam na seryjnych modelach S1 oraz RS1. Robota wykonana przez ABT pokazuje jaki potencjał drzemie w modelach Audi, ale niestety jest on niewykorzystany.

Foto. materiały prasowe ABT

Comments

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *