Założyciel | Redaktor naczelny Pasjonat motoryzacji i marketingu - wielu mówi, że urodził się z benzyną we krwi, lecz lekarze wciąż mają wątpliwości jak to możliwe.

We współpracy z Williamsem Aston Martin stworzył dwa genialne samochody, które mają wyznaczyć kierunek dla marki na najbliższe lata

W Londynie odbył się firmowy pokaz dwóch nowych elektrycznych modeli Astona Martina, które mają zmienić podejście do samochodów na prąd. To wydarzenie wyjątkowe, bo przywraca oficjalnie markę Lagonda, choć jej charakterystyka będzie nieco inna niż w ubiegłym wieku. Lagonda ma być od teraz pierwszą na świecie w pełni elektryczną marką luksusową, a Aston Martin ma ją do tego przygotować.

„Rapide E jest dowodem zaangażowania Aston Martina w jego plan na drugi wiek. Posiadanie elektrycznego układu napędowego to już nie tylko wizja naszej firmy, to rzeczywistość. Produkujemy w pełni elektryczne pojazdy, które będą stanowić część naszej przyszłej strategii, której kulminacją będzie wejście na rynek pierwszego pojazdu Lagonda.”

Powiedział John Caress, dyrektor ds. Linii pojazdów dla Rapide E w Aston Martin Lagonda

Rapide E ma być wprowadzeniem Astona do świata elektryków i pozwoli na przygotowanie odpowiedniej technologii, aby Lagonda weszła już na rynek jako w pełni sprawdzony produkt, a nie pojazd w fazie testów. To właśnie ma być oznaka luksusu i wyjątkowości Lagondy na rynku.

W showroomie zawitała Lagonda Vision i trzeba przyznać, że wygląda znacznie lepiej niż na Targach w Genewie w 2018 roku kiedy to została po raz pierwszy pokazana światu. Przód zniewala wizualnie, a w tym połączeniu kolorystycznym cechuje się wyjątkową elegancją i estetyką. Dalej sylwetka jest trochę przesadzona i powstały “garb” jest na wyrost, ale da się to przeboleć w fazie konceptu. Środek to lekka przesada futurystyki, ale podobnie było w przypadku BMW, gdy i3 oraz i8 były pokazywane jako koncepty. W wersji produkcyjnej wszystko wróci do normy.

„Kiedy wznowiliśmy Lagondę, postawiliśmy sobie ambitny cel, aby stać się pierwszą na świecie luksusową marką elektryczną. 
Widzimy markę Lagonda w wyjątkowej niszy na rynku. To dla luksusowego klienta z najwyższej półki, który chce eksplorować i być autonomicznym, jednocześnie pamiętając o wpływie, jaki wywierają na środowisko. 
Lagonda to osiągnie, ale zapewni radość i radość ludziom, którzy będą mogli cieszyć się wyjątkowym środowiskiem wewnętrznym. ”

Powiedział Marek Reichman, dyrektor ds. Kreatywnych w Aston Martin Lagonda

Lagonda ma być dla Astona czymś na wzór Lexusa w Toyocie tylko sam Aston jest już wyżej niż Lexus i mówimy o innej skali działania. Z marketingowego punktu widzenia przywrócenie marki Lagonda to strzał w dziesiątkę, ale czy utrzymanie jej w tendencji elektrycznej wyjdzie na dobre Astonowi? O tym przekonamy się w ciągu najbliższych 5 lat kiedy marka zacznie normalnie funkcjonować i wypuszczać samochody. Co ciekawe przy projekcie Lagonda Vision udział brał Williams Advanced Engineering, który pomagał przy tworzeniu silnika.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *