27 kwietnia 2024

Cupra Born e-boost jest jednym z niewielu kompaktowych elektryków, który skupia się na zapewnieniu emocji z jazdy. Jednak nie jest to jedyna pozytywna cecha hiszpańskiego kompakta, którego przetestowałem w wersji z większą baterią.

Segment kompaktowych elektryków wyróżnia się różnorakimi propozycjami. Część producentów skupia się na produkcji typowo miejskich aut, z małą baterią i niedużą mocą, aby obniżyć cenę i zwiększyć praktyczność samochodu. Można jednak spotkać bardziej sportowe propozycje, które zahaczają wręcz o segment hot-hatchy. Należy do nich między innymi Cupra Born e-boost, która dzięki dość dużej mocy zapewnia przyjemne odczucia z jazdy. Jednak czy jest to jedyna zaleta elektrycznego kompakta hiszpańskiej marki?

STYLISTYKA – CUPRA BORN MOCNO SIĘ WYRÓŻNIA

Cupra Born już na pierwszy rzut oka zdradza, że nie jest jedynie nudnym elektrykiem do miasta. Bardziej agresywna stylistyka w porównaniu do bliźniaczego Volkswagena ID.3 ma trafić przede wszystkim do odbiorców, którzy chcą się wyróżnić. Przednia część nadwozia posiada kilka kontrastowych elementów w charakterystycznym kolorze miedzi, a także duże wloty powietrza. Z tyłu znajdziemy natomiast agresywny zderzak i namiastkę dyfuzora. Cupra Born może zostać wyposażona w felgi o rozmiarach 19 lub 20 cali.

Konfigurując auto mamy do dyspozycji kilka kolorów nadwozia. Są to: Vapor Grey (standard), Glacial White, Geyser Silver, Rayleigh Red, Quasar Grey oraz Aurora Blue (testowany egzemplarz). Ponadto personalizować można również felgi, które są dostępne w kilku wzorach i rozmiarze 19 lub 20 cali.

WNĘTRZE I MULTIMEDIA – PŁYNNOŚĆ DO POPRAWY

Wsiadając do Cupry Born z innego modelu tej samej marki bardzo szybko się odnajdziemy. Ekran centralny o przekątnej 12 cali jest raczej dość standardowym rozwiązaniem zarówno w autach tego producenta, jak i innych koncernu Volkswagen. Jest on wygodny w obsłudze, jednak część opcji jest niepotrzebnie ukryta. Co jakiś czas zdarzają się również drobniejsze przycięcia, zwłaszcza przy przechodzeniu z jednego menu do drugiego. Niestety, obsługa klimatyzacji jest dość skomplikowana, a poza przyciskami sterującymi temperaturą, odbywa się jedynie przy pomocy ekranu centralnego. Podobnie jest z obsługą podgrzewaniem foteli i kierownicy.

Kierowca ma przed sobą osobny ekran, który jest jednak dużo mniejszy i szczerze mówiąc, został zastosowany trochę bez sensu, zwłaszcza gdy mamy na wyposażeniu Head-Up Display. To właśnie tam wyświetlają się praktycznie te same informacje w znacznie wygodniejszy sposób. Ekran spełniający rolę zegarów, w zasadzie może wyświetlać trzy predefiniowane informacje: systemy bezpieczeństwa, prędkość oraz dane zużycia energii. W związku z tym jego funkcjonalność jest ograniczona. W okolicy tego ekranu znajdziemy również przełącznik biegów. Występuje on w formie swego rodzaju pokrętła, które po szybkim przyzwyczajeniu staje się bardzo wygodne w obsłudze. Podobnie jest zresztą z ogólną obsługą auta. Wsiadamy, naciskamy hamulec, wybieramy kierunek jazdy i możemy ruszać.

Na pokładzie Cupry Born znajdziemy również system audio Beats, który jest zaskakująco dobry, jak na tę klasę samochodu. Składa się on z 8 głośników, wzmacniacza oraz subwoofera. Podróżni mają również możliwość dostosowania systemu pod swoje preferencje, dzięki rozbudowanym funkcjom Surround i ustawieniom poszczególnych tonów.

Siadając za kierownicą Cupry Born od razu dostrzeżemy jak przestronne jest auto. Takie wrażenie powoduje przede wszystkim dobre przeszklenie auta, co pozytywnie wpływa na widoczność. Podróżni mają do dyspozycji liczne schowki, jednak przede wszystkim są one dostępne dla osób siedzących z przodu. Mają oni do dyspozycji zamykany tunel centralny, gdzie znajdziemy dwa cup holdery, a także dość duży schowek pod podłokietnikiem. W drugim rzędzie znalazło się jednak miejsce tylko dla dwóch podróżujących, ponieważ Cupra Born jest autem czteroosobowym. Zamiast centralnego siedzenia podróżni otrzymali do dyspozycji płytki schowek.

Kierowca, a także pasażer siedzący obok niego mają do swojej dyspozycji wygodne fotele, które zostały wyposażone w elektryczne sterowanie, a także funkcję masażu. Są one również podgrzewane, podobnie jak kierownica. Ta ostatnia jest bardzo wygodna w obsłudze, a także posiada dwa dedykowane przyciski. Jeden z nich pozwala zmienić tryb jazdy, których jest aż pięć, a drugi jest skrótem do natychmiastowego włączenia sportowego trybu Cupra. Pasażerowie mają do dyspozycji cztery złącza USB-C. Dwa znajdziemy w przedniej części auta, a pozostałe w tylnym rzędzie. Na tunelu centralnym znajduje się również bezprzewodowa ładowarka do telefonu.

W przedniej części kokpitu zostały zastosowane dobrej jakości materiały. Większość elementów w zasięgu ręki kierowcy czy pasażera jest miękka, a także przyjemna dla oka. Niestety, podobnych odczuć brakuje w tylnym rzędzie siedzeń. Znajdziemy tam praktycznie same twarde plastiki, a także brak jakichkolwiek miękkich plastików na drzwiach. Dość dziwną oszczędnością jest również zastosowanie jedynie dwóch przełączników do okien z osobnym przyciskiem rear, po którego naciśnięciu sterujemy oknami tylnego rzędu.

Klienci mają do wyboru kilka wzorów tapicerek. Cupra Born standardowo jest dostępna z czarną tapicerką materiałową. Testowany egzemplarz otrzymał wykończenie alcantarą Dinamica w kolorze Aurora Blue, które świetnie pasowało do lakieru nadwozia.

BAGAŻNIK – CUPRA BORN TO TYPOWY KOMPAKT

Jak na kompaktowe auto przystało, Cupra Born nie wyróżnia się ogromnym bagażnikiem. Na tle całego segmentu, hiszpański elektryk wypada całkiem przeciętnie. Pojemność bagażnika to 385 litrów, jednak ta wartość uwzględnia również podwójne dno. Standardowo jest to miejsce na przechowywanie kabli do ładowania auta z gniazdka, opcjonalnie da się jednak dam zmieścić również inne przedmioty. W kufrze znajdziemy kilka praktycznych rozwiązań, takich jak złącze 12 V, a także haczyki na zakupy. Fotele tylne składają się w proporcji 40/60, a przestrzeń bagażową można powiększyć w ten sposób do wartości 1265 litrów. Bagażnik jest sterowany ręcznie, automatycznego siłownika nie ma nawet w opcji.

SYSTEMY BEZPIECZEŃSTWA

Cupra Born jest wyposażona w wielu asystentów ruchu. Przede wszystkim są to systemy takie jak aktywny tempomat z utrzymaniem pasa ruchu, asystent martwego pola, kamery 360°, a także wykrywanie zmęczenia kierowcy. Wszystkie systemy działają sprawnie i dobrze radzą sobie z odczytywaniem aktualnej sytuacji drogowej. System Travel Assist, który łączy w sobie obsługę aktywnego tempomatu, a także utrzymania pasa ruchu jest przydatny zwłaszcza podczas poruszania się drogami ekspresowymi czy autostradą.

W mieście bardzo przydatnym systemem jest kamera 360° oraz czujniki parkowania z przodu i z tyłu, a także asystent ruchu poprzecznego, który wykrywa, czy podczas wyjeżdżania z miejsca parkingowego coś nie porusza się w naszym martwym polu. Kierowca ma do dyspozycji reflektory LED z automatyczną funkcją zapalania świateł drogowych, jednak nie są one wyposażone w technologię Matrix.

WRAŻENIA Z JAZDY – CUPRA BORN POTRAFI ZASKOCZYĆ

Cupra Born z technologią e-boost rozwija moc 231 KM, co zapewnia sprint do setki na poziomie 7 sekund. Prędkość maksymalna jest ograniczona do 160 kilometrów na godzinę. Na papierze nie wydają się to być ekstremalne wartości, zwłaszcza jak na dzisiejsze czasy. Auto zapewnia jednak w zupełności wystarczającą dynamikę do sprawnego poruszania się zarówno w mieście, jak i poza nim. Warto jednak wspomnieć, że pełna moc jest dostępna w przedziale naładowania baterii 80-100 procent. W innym przypadku spada ona do 204 KM. Co ciekawe, odmiana z mniejszą baterią ma nieco lepsze osiągi. Ma ona identyczną jednostkę napędową, jednak jest nieco lżejsza. Nieco sportowego charakteru dodaje napęd na tył, jednak zabawę ogranicza restrykcyjny system ESP. Sprawia on także, że poza niektórymi sytuacjami ciężko jest odczuć, że napędzane są właśnie tylne koła.

Cupra Born okazuje się również niezwykle zwrotnym autem, co przydaje się przede wszystkim podczas manewrowania. Dzięki kompaktowym rozmiarom, a także napędowi na tył, autem manewruje się niezwykle łatwo i sprawnie. We wszystkim pomagają także kamery 360 stopni oraz świetna widoczność ze środka.

Testowany egzemplarz otrzymał adaptacyjne zawieszenie DCC. W połączeniu z 20-calowymi felgami zapewnia to znakomite odczucia podczas prowadzenia, jednak auto nie jest przy tym przesadnie twarde. Dzięki możliwościom konfiguracji sztywności zawieszenia, podczas przejeżdżania przez dziury możemy wybrać komfortowe ustawienia. Prowadzenie jest pewne, a siłę oporu kierownicy również możemy dostosować poprzez wybór odpowiednich trybów jazdy.

Jak na ekologicznego elektryka przystało, Cupra Born rzadko korzysta ze standardowych hamulców. Większość czasu odzyskuje energię, ładując przy tym akumulatory. Przez wysoką masę własną auta, wynoszącą niemal dwie tony, w przypadku nagłej potrzeby trzeba dość mocno wcisnąć hamulec, aby odczuć faktyczne wytracanie prędkości.

ZUŻYCIE ENERGII

Testowana Cupra Born została wyposażona w baterie się o pojemności 77 kWh, co według producenta ma zapewnić zasięg nawet do 760 kilometrów w cyklu miejskim. Tak optymistycznie w rzeczywistości nie jest, a poszczególne wartości zużycia energii zostały przedstawione poniżej:

Miasto – 14,5-17 kWh/100 km – zasięg do ok. 530 kilometrów
Trasa ok. 90 km/h – 16-19 kWh/100 km – zasięg do ok. 480 kilometrów
Droga ekspresowa – 20-22 kWh/100 km – zasięg do ok. 380 kilometrów
Autostrada – 24-26 kWh/100 km – zasięg do ok. 320 kilometrów

Warto wspomnieć, że test Cupry Born został przeprowadzony w warunkach średnio sprzyjających użytkowaniu aut elektrycznych. Oznacza to, że temperatura zewnętrzna wynosiła do 10°C, często spadając do okolic zera stopni, a auto było wyposażone nadal w opony zimowe, więc opory toczenia były wyższe. Sporo energii Cupra musiała zużyć na ogrzanie wnętrza. Wyniki zużycia energii są jednak całkiem zadowalające. Wsparcie dla ładowania o mocy do 170 kW DC pozwala na szybkie uzupełnienie energii.

CENNIK

Testowany egzemplarz kosztował 246 776 złotych. Został jednak wyposażony w każdy dostępny pakiet opcji, przez co cena poszybowała w górę. Standardowa Cupra Born z mniejszą baterią o pojemności 58 kWh kosztuje od 181 800 złotych. Dopłata do większej baterii o pojemności 77 kWh wynosi 17 200 złotych, jednak zdecydowanie warto to zrobić. W standardzie otrzymujemy jednak świetne wyposażenie, a na liście opcji pozostają przede wszystkim systemy bezpieczeństwa, Head-Up Display i audio, za które warto zapłacić. W klimacie zimowym istotną opcją jest również pompa ciepła. Jeśli komuś zależy na lepszej tapicerce czy adaptacyjnemu zawieszeniu, również może się na nie skusić. Moim zdaniem nie warto dopłacać za 20-calowe felgi, które nieco pogarszają tłumienie nierówności.

PODSUMOWANIE

Cupra Born to znakomita propozycja przede wszystkim do miasta. To właśnie tam najłatwiej skorzystać z zalet auta, czyli dobrej dynamiki, niskiego zużycia energii, a także świetnej zwrotności. Elektryk dobrze radzi sobie jednak nawet w dłuższych wypadach. Jeśli przy okazji liftingu lub zmiany roku modelowego uda się poprawić nieco zacinające się multimedia i jakość wykonania wnętrza, trudno będzie się do czegokolwiek przyczepić. No może poza ceną, bo ta, jak również w przypadku innych elektryków, wciąż pozostaje główną wadą auta. Cupra Born to bardziej sportowa propozycja w porównaniu do Volkswagena ID.3, który jest autem bliźniaczym. Można wręcz zaryzykować stwierdzenie, że jest to auto bardziej kompletne przez zmiany stylistyczne i techniczne.