Redaktor | Fotograf

Spoglądając na tak egzotyczne marki jak Ferrari czy Lamborghini, można mieć wrażenie, że nie sprzedają zbyt wiele samochodów rocznie. W przypadku tej drugiej marki, nie jest to do końca prawda. Producent z Sant’Agata Bolognese z roku na rok radzi sobie coraz lepiej. 2022 rok był kolejnym, w którym Lamborghini pobiło swój rekord sprzedażowy. W większości jest to zasługa modelu Urus.

Marki, które do tej pory kojarzyły się z egzotycznymi supersamochodami, w końcu znalazły sposób na znaczne zwiększenie sprzedaży. Przede wszystkim jest to wprowadzenie na rynek SUVów, które pozwalają trafić do znacznie większej liczby klientów. Jedną z pierwszych egzotycznych marek, które zdecydowały się na wprowadzenie do gamy tego typu model, było Lamborghini. W 2018 roku na rynku pojawił się Urus, który znacznie poprawił kondycję marki. To właśnie przede wszystkim dzięki temu modelowi w 2022 roku Lamborghini znów pobiło rekord ilości sprzedanych samochodów.

Lamborghini kończy 2022 rok z rekordem sprzedażowym

Sprzedaż wzrosła aż o 10 procent względem 2021 roku. Lamborghini sprzedało w poprzednim roku aż 9233 samochodów. Jest to znakomity wynik, zwłaszcza gdy w gamie wciąż znajdują się starzejący się Aventador i Huracan. Nikogo nie dziwi więc fakt, że największym hitem był Urus, czyli SUV marki. Odpowiada on za aż 58% sprzedaży marki. Konkretnie, do klientów trafiło aż 5367 aut. Drugi na liście popularności jest Huracan, który sprzedał się w ilości 3113 sztuk. Na Aventadora skusiło się 753 klientów, jednak jego produkcja zakończyła się już we wrześniu.

Największym rynkiem dla Lamborghini pozostało USA, które odpowiada za 29% ogólnej sprzedaży marki. Wysoko w zestawieniu znajdują się także państwa azjatyckie oraz Niemcy. Jeśli chodzi o najbliższą przyszłość, Lamborghini planuje wprowadzić na rynek następcę Aventadora, a także skupić się na stopniowym rozwoju gamy modelowej. Włosi chcą także rozwijać architekturę elektryczną, co może doprowadzić do wprowadzenia na rynek hybryd. W dalszej przyszłości, Lamborghini z pewnością wprowadzi na rynek także pełnego elektryka.

Foto. materiały prasowe producenta

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *