W ostatnich latach coraz ciężej o nowe hipersamochody z konwencjonalnym, spalinowym napędem. Na rynek trafia coraz więcej w pełni elektrycznych aut, które rozwijają ogromną moc, ale nie dostarczają tylu emocji. Pomimo tego, duński producent, Zenvo, ma jeszcze pomysł na rozwój tej części rynku. Marka właśnie pokazała ostateczną ewolucję swojej serii TS, czyli wersję TSR-GT. Powstaną jedynie 3 sztuki.
Choć hipersamochody z definicji są niszowe, wiele osób traktuje je, jako najważniejsze modele w motoryzacji. Zazwyczaj mają kosmiczny design i technologię, a także niesamowite osiągi. Jednym z najbardziej oryginalnych producentów hipersamochodów jest bez wątpienia Zenvo. Duńska marka wciąż eksperymentuje ze swoimi modelami, jednak ich znakiem rozpoznawczym jest aktywny spoiler tylny, który pozwala na znaczną poprawę sterowności. Teraz jednak, Zenvo zdecydowało się na nieco inny krok. Pokazało właśnie model TSR-GT, który nie otrzyma tego elementu, jednak będzie bardzo mocny i unikatowy.
W porównaniu do wersji TSR-S, która jest przeznaczona typowo na tor, TSR-GT jest bardziej komfortowy. Z zewnątrz widać to przede wszystkim po braku aktywnego tylnego skrzydła, które zostało zastąpione standardowym spoilerem. Pomimo tego, samochód wciąż wygląda bardzo agresywnie przede wszystkim z przodu, gdzie znajduje się ogromny wlot powietrza. Wiele elementów wykonano z włókna węglowego. Z tyłu w oczy rzuca się ogromny dyfuzor, a także dwie końcówki wydechu.
Odpowiadają one za niesamowity dźwięk, jaki generuje Zenvo TSR-GT. Najważniejszy jest jednak silnik V8, który ma dwa kompresory i pojemność 5,8 litra. Przekłada się to na moc na poziomie 1360 koni mechanicznych. Zenvo może jeździć na paliwie E85. Pomimo tak ogromnej mocy, auto jest pozycjonowane bardziej w klasie GT niż torowej. Ma ono znacznie bardziej komfortowe wyposażenie w porównaniu z modelem TSR-S. We wnętrzu pojawia się więcej skóry i wygłuszeń, które z pewnością przydadzą się przy maksymalnej prędkości 424 kilometrów na godzinę. Na rynek trafią jedynie 3 sztuki tej wersji. Wszystkie zostały już jednak sprzedane.
Foto. materiały prasowe producenta
Redaktor | Fotograf
Comments