Maserati GranTurismo to według wielu fanów jeden z najlepszych modeli w ostatnich latach. Po ponad 12 latach obecności na rynku, w 2019 roku, zakończyła się produkcja poprzedniej generacji. W związku z tym Maserati pokusiło się o prezentację następcy, co właśnie się stało. Niestety pod maską nie gości już V8, a V6, które pochodzi od modelu MC20.
W ostatnich latach Maserati bardzo pozytywnie zaskakuje nowościami w gamie. Wszystko zaczęło się od MC20, dzięki któremu Włosi wrócili do klasy supersamochodów. Wraz z nim, Maserati opracowało silnik V6 Nettuno, który jak się okazuje, posłuży także w innych modelach marki. Najpierw było to Grecale Trofeo, które rozwija 530 koni, a teraz przyszła kolej na znacznie ważniejszy dla fanów model. Mowa oczywiście o Maserati GranTurismo, którego design został właśnie zaprezentowany. Niestety, w gamie zabraknie legendarnego już V8.
Póki co, nie jest to jednak oficjalna premiera GranTurismo. Mimo wszystko, wygląd zewnętrzny auta został już pokazany w całej okazałości. W związku z tym, można stwierdzić, że nowe GranTurismo jest wciąż stylistycznym rozwinięciem poprzednika. Nie jest to jednak zła polityka, ponieważ poprzednia generacja modelu wyglądała znakomicie. Nowe GranTurismo stawia jednak na nieco łagodniejsze linie, a jednocześnie posiada nowoczesne oświetlenie LED, co wygląda znacznie lepiej. Niestety, nie wiadomo póki co, jak będzie wyglądało wnętrze modelu.
Silnik pochodzi z modelu MC20, jednak z pewnością nie będzie rozwijał takiej mocy jak w supersamochodzie. Prawdopodobną wartością będzie 530 koni, podobnie jak ma to miejsce w Grecale Trofeo. Co ciekawe, elektryczna wersja GranTurismo ma być znacznie mocniejsza. Mowa jest nawet o wartości 1200 koni mechanicznych, przez co luksusowe coupe ma się rozpędzać do setki w czasie 2,6 sekundy. Niestety póki co Maserati nie zdradziło daty ostatecznej premiery auta, podczas której poznamy wszystkie detale. Debiut ma dotyczyć zarówno wersji spalinowej, jak i elektrycznej, a także odmiany z otwartym dachem GranCabrio. GranTurismo trafi na drogi już w przyszłym roku.
Fot. materiały prasowe producenta
Redaktor | Fotograf
Comments