Już ponad 10-letni Mercedes w kombi z wolnossącym V8 w mig osiąga niemieckie prędkości autostradowe i przypomina o wartości kultowego 6.2 AMG
Nadeszły czasy zmian, dość przykrych dla pasjonatów motoryzacji. Jedną z tych, które ostatnio dość często są na językach, jest spodziewane zastąpienia 4-litrowego V8 2-litrową rzędową czwórką w nowym AMG C63. Słysząc takie wieści nietrudno popaść w melancholię i nostalgię. Wspominać pierwszą dekadę XXI wieku, kiedy to może i stylistyka aut bywała nieco odważna i kontrowersyjna, ale niewątpliwie powstały wtedy jedne z najwspanialszych machin kołowych w historii, a topowe sportowe sedany z Niemiec miały 10 cylindrów pod maską. W tym wszystkim było również miejsce dla niewielkiego Mercedesa, bardzo niepozornego, ale bezwzględnego po uwolnieniu całego zapasu mocy generowanej przez wolnossące 6.2 V8. Mowa oczywiście o C63 o wewnętrznym oznaczeniu generacji W204.
Popularny kanał w serwisie YouTube – AutoTopNL zabiera nas w w krótką, acz bardzo treściwą podróż po wspomnieniach, w najodpowiedniejszym dla tego auta miejscu – na niemieckiej autostradzie. Testowany egzemplarz to wersja nadwozia kombi, co czyni go jeszcze bardziej wyjątkowym i pożądanym dziś na rynku – o tym za chwilę. Zanim Mercedes AMG o oznaczeniu 63 otrzymał wydajne, podwójnie doładowane 4.0 V8, był taki piękny czas gdy 63 oznaczało silnik o pojemności 6.3 No.. prawie. Kiedyś owszem, ale tu, mimo wielkiego i dumnego “6.3” widniejącego na każdym z błotników faktyczna pojemność legendarnego V8 to 6.2 litra. Jednak całkowicie zapomina się o tym gdy usłyszy się dźwięk wolnossącego V8 podanego w typowym dla AMG basowym stylu. Najnowsze C63 z 2-litrówką z pewnością będzie szybsze zarówno w sprincie do setki jak i w zakrętach. Będzie miało też wyższą prędkość maksymalną. Jednak nigdy nie da tylu emocji i ekscytacji ile daje ten młot na kołach sprzed 10 lat.
W dodatku próba na Autobahnie wyszła naprawdę solidnie. Sposób w jaki kierowca na filmie włączął się do ruchu pokazuje że wolnossaki żyją, mają się dobrze i nie zamierzają odejść w cień. Doskonale widać że Mercedes C63 w kombi nie odbiega elastycznością od współczesnych aut sportowych. Najwyższa uzyskana prędkość podczas testu wynosiła około 256 km/h, jednak widać było że ogromny silnik miał jeszcze lekki zapas. Co ciekawe podczas tej próby można zauważyć przed autem drugiego Mercedesa, który wygląda na C-klasę w kombi, jednak nowszą, która również pędziła ponad 250 km/h. Może w Niemczech panuje taka właśnie moda…
Cała ta wyjątkowość i ekscytacja, oraz fakt że taka motoryzacja nie ma prawa nigdy powrócić sprawia że Mercedes W204 w wersji C63 AMG jest aktualnie bardzo poszukiwanym autem. Zwłaszcza w nadwoziu Estate. Na najpopularniejszym niemieckim serwisie aukcyjnym dla aut używanych, mobile.de jest aktualnie jedynie 51 sztuk aut w takiej właśnie konfiguracji. Ich ceny wahają się w przedziale od około 20 tysięcy euro do nawet 80 tysięcy za najlepsze i najmniej używane egzemplarze. Można śmiało stwierdzić, że na chwilę obecną jest to wciąż świetna inwestycja, gdyż auta te już nigdy nie będą taniały.
Źródło: AutoTopNL