Mogłoby się wydawać, że GR Yaris będzie najtańszą propozycją Toyoty, a jednak realia pokazują, że sportowa wersja może kosztować ponad 200 tysięcy i to na rynku wtórnym
Patrząc na cennik nowego GR Yarisa, widzimy, że ceny zaczynają się od 143 900 zł. Jeśli chcielibyśmy zaznaczyć wszystkie opcje w konfiguratorze, a nie ma ich wiele, to uzyskamy cenę na poziomie 165 800 zł. Dużo? Dla jednych tak, bo to dalej Yaris, dla drugich w sam raz i ustawiają się kolejki chętnych na najszybszego drogowego Yarisa w historii. Jednak produkcja sportowej wersji będzie limitowana, dlatego na rynku wtórnym zaczynają się pojawiać oferty samochodów używanych. Niektórzy wyczuli świetną okazję do zarobku, bo skoro produkcja limitowana, a chętnych jest sporo, to znaczy, że zapłacą każdą cenę, aby mieć w swojej kolekcji to auto. Jednak czy dołożenie 50% do bazowej ceny w jakiej oferowany jest GR Yaris, to oferta godna uwagi, nawet dla najbardziej zniecierpliwionych?
Egzemplarz o którym mowa, został wystawiony przez firmę The Hairpin Company z Wielkiej Brytanii. W ich ofercie znajdziemy wiele ciekawych pojazdów, a teraz sprzedają na przykład Ferrari 365 GTC/4 z 1972 roku, Lancie Rally 037 Works z 1983, Ferrari F40 z 1992 czy na przykład Porsche 964 RS 3.8 RHD C16 z 1994, ale także kilka nowszych Aston Martinów czy Porsche. Wśród tego doborowego towarzystwa można znaleźć omawianego GR Yarisa. Auto przejechało 70 mil, czyli około 112 km i zostało wyposażone w pakiet Circuit Pack, czyli jest to wersja maksymalnie doposażona. Jak podaje firma sprzedająca, produkcja dla Wielkiej Brytanii jest ograniczona, a model znajduje się na długiej liście oczekujących, dlatego ten egzemplarz stanowi rzadką okazję do zakupu zupełnie nowego samochodu, który został dostarczony zaledwie kilka dni temu przez lokalnego dealera Toyoty. Zatem okazja jakich mało.
Cena podana w ogłoszeniu, to 42 500 GBP, czyli przy obecnym kursie nieco ponad 210 tysięcy złotych. Jakby do tego doliczyć akcyzę i opłaty transportowe, to uzyskamy jeszcze większą kwotę. Jeśli już się napaliliście, że auto stanie w waszym garażu, to pamiętajcie, że Wielka Brytania właśnie wychodzi z Unii Europejskiej, więc zakup samochodu nie będzie taki łatwy w najbliższych tygodniach, zanim wszystkie przepisy zaczną obowiązywać w praktyce i “zapoznamy się” ze zmianami. Tak czy inaczej, jeśli już macie GR Yarisa, to zastanówcie się czy może nie warto go sprzedać, skoro ceny już przekraczają 200 tysięcy. Taka okazja może się nie powtórzyć, a to kolejny przykład na to, że nowy Yaris popularnością przebił Suprę nowej generacji.
Foto. aukcja Piston Heads
Założyciel | Redaktor naczelny
Pasjonat motoryzacji i marketingu – wielu mówi, że urodził się z benzyną we krwi, lecz lekarze wciąż mają wątpliwości jak to możliwe.