W obliczu premiery Forda Pumy ST, Toyota może chcieć dotrzymać kroku najbliższej konkurencji, dodając do swojej gamy GR Yaris Cross.
Toyota Yaris Cross oraz Ford Puma od momentu ogłoszenia obu samochodów był typowane na naprawdę mocną konkurencję rynkową. O ile jednak Amerykanie zdążyli już rozgościć się na rynku, tak Japończycy wypuścili Yarisa Crossa dopiero w Japonii, a ofensywa na Europę planowana jest dopiero na połowę 2021 roku. Ford natomiast już w tym miesiącu rozpoczął produkcję usportowionej wersji Pumy z oznaczeniem ST. Mimo że żywot Yarisa Crossa nie rozpoczął się tak naprawdę na dobre, producent z Kraju Wschodzącego Słońca być może powinien zacząć szykować odpowiedź na działania marki z Dearborn w Michigan.
Yaris Cross był reklamowany trzema słowami – kompaktowy, zwinny, oszczędny. Oczywiście takie rzeczy są potrzebne w typowo miejskim SUV-ie, lecz popyt klientów na mocniejsze wersje samochodów z tego segmentu jest dość widoczny. Ford zareagował naprawdę szybko i teraz wypada czekać na ruch Toyoty. Co prawda producent z Japonii przyznał, że Cross nie będzie w stanie poradzić sobie z taką jednostką, jak jego ,,zwyczajne” rodzeństwo z serii GR (3-cylindrowy silnik jest w stanie wykrzesać aż 257 koni mechanicznych!), lecz lekkie podrasowanie któregoś z istniejących silników i agresywniejsze elementy nadwozia zapewne w zupełności by wystarczyły.
To są oczywiście tylko nasze niewinne spekulacje. Na razie brak jakichkolwiek pewnych informacji z Toyoty, a szefowie japońskiej marki również w tym temacie nabierają póki co wody w usta i nie komentują doniesień. Jednak ich ostatnie wypowiedzi, które wskazują na chęć rozszerzenia gamy GR i wyżej wspomniane działania Forda sprawiają, że pomysł ten wcale nie należy do najgłupszych.
Toyota od kilku lat bardzo aktywnie działa wraz z Gazoo Racing na torach i odcinkach specjalnych, ale również w motoryzacji cywilnej. Zaczynając od GR Supry, która ma naturalne zapędy sportowe, przez oddającą hołd sukcesom Otta Tanaka w WRC za kierownicą wersję GR Yaris, po zapowiadaną przez wszelkiej maści portale motoryzacyjne GR Corollę, która ma być sprzedawana na rynek amerykański. Toyota jest w końcu synonimem różnorodności. Auta miejskie, crossovery, hot-hatche, długie sedany, limuzyny i samochody sportowe – każdy może znaleźć coś dla siebie.
Foto. materiały prasowe producenta
Comments