Tucson

Założyciel | Redaktor naczelny Pasjonat motoryzacji i marketingu - wielu mówi, że urodził się z benzyną we krwi, lecz lekarze wciąż mają wątpliwości jak to możliwe.

Hyundai Tucson już wkrótce przejdzie spore odświeżenie stylistyczne, a być może nawet doczeka się sportowej wersji N o mocy co najmniej 340 KM

Od kilku miesięcy stopniowo poznajemy nowe produkty marki Hyundai. Zaczęło się od modelu Sonata, który w Europie nie jest dostępny, później był najmniejszy i20, następnie i30 oraz Elantra. Każdy z tych samochodów realizuje nową myśl stylistyczną o nazwie „Sensuous Sportiness” i wnosi spory powiew świeżości do swojego segmentu. Jednak teraz czas na odświeżenie kolejnego niezwykle popularnego modelu jakim jest Tucson. Ten przystępny SUV zyskał sporą popularność w Europie, a Hyundai w najbliższym czasie zaprezentuje nam nową generację, która nie tylko zaskoczy nas wizualnie, ale również stanie się nieco bardziej “premium” i będzie lepiej wykonana.

To co widzicie na poniższych zdjęciach to rendery przygotowane przez AtchaCars. Opierają się one na ostatnich zdjęciach szpiegowskich samochodu, a tych było całkiem sporo w ostatnim czasie, bo po Europie jeździ sporo zakamuflowanych egzemplarzy. Jednak skupmy się na tym co widzimy, bo jest dosyć ciekawie. Kilka wysoko postawionych osób z Hyundaia zapowiadało w różnych wywiadach, że Tucson będzie samochodem wyjątkowym stylistycznie i zaskoczy nas pod wieloma względami. Z renderów wynika, że auto będzie miało grill bardzo zbliżony do nowego modelu Elantra i będzie on stosunkowo duży oraz połączony ze światłami umieszczonymi blisko zewnętrznych krawędzi.

Dalej możemy zauważyć, że linia boczna samochodu jest nieco bardziej wypełniona i auto sprawia wrażenie bardziej masywnego. Mam wrażenie, że ta sylwetka przypomina Subaru XV, ale w nieco większej formie. Tył auta standardowo z blendą LED, która stała się bardzo popularna w nowych samochodach w ostatnim czasie i nie mogło zabraknąć podwójnej końcówki wydechu. Chociaż dosyć ciekawie umieszczono podwójny wydech po jednej stronie z końcówką typową dla pojedynczego zastosowania po obu stronach auta. W każdym razie wygląda to dosyć ciekawie i komponuje się dobrze w tylnym dyfuzorze.

Pod maską na pewno zobaczymy hybrydy typu plug-in, ale oprócz tego pojawi się wersja N-Line z pakietem stylistycznym i być może jakimś mocniejszym silnikiem. Sporo mówi się o wersji Tucson N, która ma generować co najmniej 340 KM w połączeniu najprawdopodobniej z napędem na cztery koła. Czy tak się stanie nie wiadomo, ale mocniejsze wersje SUV’a jeździły już po torze Nurburgring, więc jest szansa na taką premierę. Szczególnie teraz, gdy mówi się o premierze Elantry N, która będzie najprawdopodobniej mechanicznym bliźniakiem dla Tucsona.

Foto. AtchaCars

Comments

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *