Coraz więcej mówi się o nowej wersji Alfa Romeo Giulia, a producent podkręca atmosferę publikując coraz to lepsze teasery nawiązujące do historii. Jednak czy będzie to Giulia GTA czy może coś innego, lecz równie mocnego i ekstremalnego?
Od samego początku, gdy zaprezentowano model Giulia, pojawiają się różnego rodzaju spekulacje, jakby Alfa Romeo planowała wprowadzenie mocniejszego wariantu. Bez wątpienia samochód ma potencjał by zaoferować jeszcze więcej, w końcu silnik został stworzony we współpracy z Ferrari. Giulia uchodzi za rywala dla konstrukcji niemieckich, a jak wiemy, np. BMW oferuje mocniejsze wersje Competition czy GTS dla swoich modeli. Zatem dlaczego Alfa nie miałaby pójść śladami niemieckich marek i stworzyć czegoś podobnego? Odpowiedź na to pytanie jest bardzo interesująca, a teasery w postaci kilku sekundowych filmików na Facebooku czy tajemniczych zdjęć z podpisami: “Nity po bokach i na błotnikach nadają nadwoziu większą solidność i zwiększają stabilność samochodu” podkręcają atmosferę.
Na dzień dzisiejszy nie ulega wątpliwości, że Alfa Romeo pokaże nową wersję dla modelu Giulia. Pojawia się jednak pytanie – Co to dokładnie będzie? Możliwości jest wiele, bo historia marki sięga początków motorsportu i to tam możemy znaleźć wiele inspiracji dla współczesnych modeli, jednak nie wiemy na co zdecyduje się Alfa. Wpis o nitach w błotnikach może sugerować nawiązanie do modelu GTA, bo to właśnie ten samochód miał błotniku przymocowane nitami do karoserii, aby uzyskać niższą masę. Z drugiej jednak strony Alfa Romeo może chcieć czymś zaskoczyć, a ostatnimi czasy Giulia GTA stała się bardzo częstym tematem w mediach motoryzacyjnych, więc nawiązania we wpisach mogą być tylko zmyłką.
Najprawdopodobniej nieco więcej o nowej Alfie dowiemy się w przyszłym tygodniu, bo wtedy większość producentów będzie prezentować swoje samochody online na skutek odwołania Geneva Motor Show w wyniku zwiększenia zagrożenia zarażenia się koronawirusem. Alfa obchodzi w tym roku swój jubileusz z okazji 110. urodzin marki. To doskonała okazja, aby pokazać swoim klientom coś wyjątkowego, co podkreśli dotychczasowe osiągnięcia marki. Miejmy nadzieję, że spekulacje o 625 KM pod maską nowej Giulii nie okażą się tylko pogłoskami, ale faktycznym rezultatem, który zapewni niesamowite osiągi i mocne wrażenia z jazdy.
Założyciel | Redaktor naczelny
Pasjonat motoryzacji i marketingu – wielu mówi, że urodził się z benzyną we krwi, lecz lekarze wciąż mają wątpliwości jak to możliwe.