Na dzień dzisiejszy liczba osób zarażonych koronawirusem wynosi prawie 3,5 miliona. Nie od dziś wiadomo, że w ogromnym stopniu cierpi na tym przemysł samochodowy. Liczby sprzedaży drastycznie maleją. Rekordowo niską sprzedażą mogą “pochwalić się” Indie, w których sprzedano dokładnie zero egzemplarzy w miesiącu kwiecień.
Indyjski Business Today w najnowszym wydaniu poinformował, że kraj w kwietniu nie sprzedał ani jednego nowego auta. Tak, to nie literówka – przemysł motoryzacyjny w Indiach o wartości 120 miliardów dolarów zanotował w zeszłym miesiącu zerową sprzedaż w związku z blokadami ograniczającymi rozprzestrzenianie się koronawirusa, które obejmują zamknięcia fabryk i zamknięcia dealerów. Jak to możliwe, że nie sprzedano żadnego auta?
Już w zeszłym miesiącu Maruti Suzuki, czyli największy producent aut osobowych w Indiach poinformował o sprzedaży 76,240 sztuk. Przytaczając liczby w marca 2019 roku firma zanotowała spadek sprzedaży o ponad 40%. Oczywiście liczby te związane są z ograniczeniami jakie nałożył rząd indyjski na dealerów oraz producentów aut.
Producenci aut osobowych zapewniają jednak, że dokonują wszelkich starań, aby wznowić sprzedaż chwilę po usunięciu obostrzeń. Zdrowie oraz życie pracowników jest w tej chwili priorytetem. Sytuacja, która zaistniała na rynku według szefa Suzuki zostanie opanowana i nie wpłynie ona na dalsze plany oraz zabiegi marketingowe firmy. Jest to okres przejściowy na rynku, który w najbliższym czasie ma wrócić do normy, czyli do stałych wartości sprzedażowych.
„W Mahindra współpracujemy ze wszystkimi zainteresowanymi stronami, zwłaszcza z naszymi partnerami handlowymi i dostawcami, aby uruchomić sprzedaż po zniesieniu blokady. Bezpieczeństwo wszystkich naszych pracowników będzie dla nas niezwykle ważne podczas wznawiania naszej działalności.” powiedział Veejay Nakra, dyrektor generalny działu motoryzacyjnego Mahindra&Mahindra Limited.
Foto. Business Today India