Volkswagen ma bardzo długą historię tworzenia vanów. Oczywiście pierwsze co przychodzi na myśl, to modele z serii Transpoter. Teraz jednak, niemiecka marka wprowadza na rynek elektrycznego vana, który łączy tradycję z nowoczesnością. ID. Buzz trafi na drogi już niedługo.
Połączenie klasyki z nowoczesnością to jedno z najtrudniejszych zagadnień w świecie motoryzacji. Wielu próbowało, jednak niekiedy takie kombinacje nie kończą zbyt dobrze. Jednak jak będzie w przypadku elektrycznego Volkswagena ID. Buzz, który został właśnie zaprezentowany? Czy uda mu się połączyć nowoczesny napęd elektryczny z klasyczną formą vana? O tym przekonamy się już niedługo, gdy auta pojawią się na ulicach, teraz możemy ocenić, jak nowy model Volkswagena wypada na papierze.
Pod względem designu, auto prezentuje się naprawdę nieźle. Oczywiście, dużego zaskoczenia nie ma, ponieważ auto mocno nawiązuje do koncepcyjnego modelu z 2017 roku. Przód, a zwłaszcza lampy, nawiązuje do pozostałych modeli z serii ID. Z tyłu uwagę przykuwają lampy w formie pasa świetlnego przechodzącego przez całą klapę. Nadaje to nieco charakteru, pomimo pudełkowatego kształtu. ID. Buzz będzie oferowany w dwóch odmianach nadwoziowych. Jedną będzie bardziej nastawiony na rodzinne wypady przeszklony bus, a drugą wersja dostawcza.
Niezależnie od wybranego wariantu, mają one oferować sporo miejsca. W standardowej odmianie, długość auta to nieco ponad 4,7 metra. Niestety, z przodu nie znajdziemy dodatkowego bagażniku w miejscu silnika. Wnętrze wypełnią multimedia znane z innych modeli Volkswagena. Co ciekawe, pomiędzy przednimi fotelami nie ma tunelu środkowego. Jest to związane z odmianą 6-osobową, która otrzyma dodatkowe siedzenie z przodu.
W ofercie ID. Buzz póki co znajdzie się jedynie jeden silnik elektryczny. Będzie to jednostka o mocy 204 koni mechanicznych i momencie obrotowym wynoszącym 310 niutonometrów. Bateria będzie miała pojemność 82 kWh. Niestety, póki co Volkswagen nie zdradza nic na temat zasięgu modelu. ID. Buzz trafi na drogi już pod koniec tego roku. W przyszłym pojawi się z kolei przedłużona odmiana.
Foto. materiały prasowe producenta
Redaktor | Fotograf