Kosmiczny czas przyspieszenia na miarę kosmicznego samochodu. Jednak na ile to stwierdzenie okaże się prawdziwe względem Tesli Roadster? Możliwe, że dowiemy się już niedługo.
Tesla Roadster już od kilku lat rozpala zmysły fanów motoryzacji. Sądząc po tym jak to auto popularne jest jeszcze przed premierą, Tesla ma wysoko postawioną poprzeczkę. Jednak nie ma się co dziwić, bo amerykańska marka sama ją sobie podnosi. Szef Tesli, Elon Musk ostatnio stwierdził, że najnowszy model będzie w stanie się rozpędzić do 60 mil na godzinę, czyli 96 kilometrów na godzinę w czasie 1,1 sekundy. Bez wątpienia jest to niesamowity czas, trudny w ogóle do wyobrażenia. Do tej pory żaden seryjny samochód spalinowy nie był w stanie przekroczyć nawet bariery 2 sekund. Możemy mieć więc do czynienia z ogromnym krokiem naprzód.
Niestety, nie każdy Roadster będzie w stanie osiągać taki czas. Będzie on dostępny jedynie po zakupie pakietu Space-X. Nazwa ta nie bierze się znikąd. Z tym pakietem Roadster otrzyma dodatkowe generatory strumienia zimnego powietrza za tablicą rejestracyjną. Bez tego pakietu, nowy model Tesli nadal ma mieć niesamowite osiągi. Czas 1,9 sekundy jest poza zasięgiem jakiegokolwiek seryjnego samochodu spalinowego.
Pomimo tak niesamowitych osiągów, samochód ma oferować także niesamowity zasięg. Maksymalnie ma on osiągnąć aż 998 kilometrów, co jest świetnym wynikiem jak na samochód elektryczny. Baterie mają mieć pojemność aż 250 kilowatogodzin. To także będzie jeden z najlepszych wyników na rynku.
Roadster ma oferować aż 10 tysięcy niutonometrów momentu obrotowego. Taka liczba ma być generowana z pomocą 3 silników elektrycznych. Jeden znajdzie się z przodu, natomiast dwa z tyłu. Nowy model Tesli ma pokonać 1/4 mili w czasie zaledwie 8,8 sekundy. Licznik ma się zatrzymać na aż 400 kilometrach na godzinę. Patrząc na oferowane osiągi, cena na poziomie 200 tysięcy dolarów nie wydaje się szczególnie wysoka. Na drogach Roadster prawdopodobnie pojawi się w 2022 roku.
Foto. materiały prasowe producenta
Redaktor | Fotograf
