Mimo postępującej elektryfikacji, Oliver Zipse, prezes BMW AG wierzy, że silnik spalinowy jest kluczowy w ofercie producentów aut na świecie.
Silnik spalinowy umiera. A przynajmniej tak mogłoby się wydawać. Żyjemy w czasach coraz większej świadomości ekologicznej. Czasach, w których nikogo nie dziwią już coraz intensywniejsze odgórne wysiłki aby silnik spalinowy został zastąpiony przez napęd elektryczny lub wodorowy. Nie zmienia tego również to, że transport drogowy odpowiada za jedynie około 11% produkcji gazów cieplarnianych. Można się kłócić z zasadnością takich ruchów i je podważać, lecz fakt jest następujący: to się dzieje, czy tego chcemy czy nie. Na ulicach, również polskich miast można zaobserwować coraz więcej samochodów elektrycznych i hybrydowych.
Czy silnik spalinowy ma swoje miejsce w przyszłości? Według człowieka stojącego na czele jednego z motoryzacyjnych gigantów – tak. Jak donosi Reuters, Oliver Zipse pełniący funkcję prezesa zarządu BMW AG podczas wystąpienia w Nowym Jorku ostrzegał przed całkowitym odchodzeniem od napędu spalinowego. W jego opinii polityka pełnej elektryfikacji może doprowadzić do sytuacji, w której większość świata alarmująco uzależni się od kilku wybranych państw. Słusznie wskazał na Chiny, które są zdecydowanym liderem w eksporcie materiałów i produktów potrzebnych do produkcji akumulatorów. To byłoby potencjalnym zagrożeniem dla stabilności gospodarczej na świecie. Zwrócił też uwagę na znacznie istotniejszy dla samych konsumentów i producentów aspekt tego problemu.
Jeśli ktoś z jakiegoś powodu nie może kupić auta elektrycznego, ale potrzebuje samochodu, proponowalibyście, aby jeździł swoim starym samochodem już na zawsze? Jeśli przestaniesz sprzedawać silniki spalinowe, ktoś inny zacznie.
– stwierdził Zipse.
Prezes BMW dał tym samym do zrozumienia, że przynajmniej przez najbliższe lata, silnik spalinowy zwyczajnie nie może być wycofany z produkcji. Infrastruktura potrzebna do użytkowania aut elektrycznych wciąż kuleje w wielu miejscach na świecie i niektórzy wręcz nie są w stanie polegać w 100% na energii elektrycznej w swoim codziennym transporcie, chociażby z powodu braku garażu z gniazdkiem, o szybkiej ładowarce nie wspominając. Oliver Zipse od dawna stoi w opozycji do pomysłu całkowitego zakazu sprzedaży nowych aut spalinowych, zwracając uwagę na dziury w infrastrukturze oraz wysokie ceny aut elektrycznych. Całkiem niedawno producent z Monachium informował o pracach nad kolejną generacją benzynowego silnika V8. Trafi on pod maskę nowych modeli z oznaczeniem M60i, między innymi do nowej, świeżo zaprezentowanej Serii 7. BMW naprawdę wierzy w silnik spalinowy, co zdecydowanie daje zalążek nadziei pasjonatom klasycznej motoryzacji.
Źródło: Reuters
Foto. materiały prasowe producenta