Reklamy samochodów we Francji będą musiały promować jazdę rowerem

Już od marca tego roku, producenci aut oferujący swoje modele we Francji, będą musieli się nagłowić przy tworzeniu reklamy. Rząd tego kraju wprowadził przepisy nakazujące promocje poruszania się rowerem i pieszo producentom samochodów. Ma to pomóc ograniczyć emisje spalin, a także zmusić społeczeństwo do ruchu. Brak wzięcia udziału w akcji ma kosztować producenta 50 tysięcy euro. Jest to jedynie część planu, który ograniczy emisje spalin w miastach.

Rozwiązania mające ograniczyć emisje w samochodach są obecne od wielu lat. Według Francji, nie wystarczy jednak zamontować filtrów GPF do silników 1.0 turbo, a należy pójść nieco innym tropem. Rząd tego państwa właśnie wprowadził prawo nakazujące producentom reklamującym swoje samochody do promowania ekologicznych form transportu podczas reklamy. Przepisy wejdą w życie już 1 marca i mają przynieść zauważalne profity. Przede wszystkim chodzi o ograniczenie emisji spalin w miastach, a także o zmotywowanie społeczeństwa do wybierania czystych form transportu.

Reklamy francuskich samochodów

Jedyne co muszą zrobić producenci, to użyć jednego z trzech przygotowanych wcześniej sloganów, zachęcających do korzystania z rowerów lub chodzenia na pieszo. Będą musiały być wykorzystywane w każdej formie reklamy, od prasy do Internetu. Rząd przygotował także specjalny hasztag: #SeDeplacerMoinsPolluer, czyli: “rusz się i powoduj mniej emisji”. Jeśli któryś z producentów nie zastosuje się do nowych przepisów czeka go aż 50 tysięcy euro kary. Hyundai i Volkswagen już zapowiedzieli, że mają przygotowane spoty reklamowe w nowej formie. Zapewne przy tak surowych karach, reszta również szybko je przygotuje.

Nowe przepisy są jedynie częścią ofensywy antyemisyjnej Francji. Rząd tego kraju planuje wyprowadzić ruch samochodowy z centrów miast, a mieszkańców przekonać do alternatywnych środków transportu. Niedawno wprowadzono tam też większy podatek emisyjny. Do 2035 roku możemy spodziewać się całkowitego zakazu sprzedaży samochodów z napędem spalinowym. Jednak możliwe, że przepisy ograniczające dopuszczalne emisje spalin wejdą jeszcze szybciej, tak jak to miało miejsce na przykład w Wielkiej Brytanii.

Fot. materiały prasowe marki Peugeot