Założyciel | Redaktor naczelny Pasjonat motoryzacji i marketingu - wielu mówi, że urodził się z benzyną we krwi, lecz lekarze wciąż mają wątpliwości jak to możliwe.

Lexus LFA to niewątpliwie jeden z najlepszych japońskich samochodów, który swoim dźwiękiem silnika V10 przyprawia każdego o ciarki na całym ciele

Nie często mamy okazję podziwiać Lexusa LFA na żywo, a tym bardziej w wersji Nurburgring Edition, która uchodzi za kwintesencję tego modelu. Jeszcze rzadziej widujemy LFA na hamowni, gdzie zbliża się do granic swoich możliwości, dostarczając nam jednocześnie jedną z najlepszych symfonii silnik V10 na świecie. Nie będzie kłamstwem jeśli powiem, że LFA brzmi równie dobrze co bolidy Formuły 1 sprzed lat. Wybór jednostki V10 nie był tutaj przypadkiem, bo Lexus wiedział, że choć V8 jest w stanie osiągnąć podobne parametry, a V12 da basowy dźwięk to jednak żaden z tych silników nie ma tak szybkiej reakcji na dodanie gazu. Silnik z LFA potrzebuje zaledwie 0,6 sekundy by z obrotów jałowych wejść na obroty maksymalne i to dlatego tak pięknie brzmi.

Silnik generuje 560 KM i 480 Nm, a jest w stanie kręcić się do 9500 obr./min. W rezultacie mieliśmy sprint do setki w 3,7 sekundy i prędkość maksymalną wynoszącą 325 km/h. Parametry mocy tej jednostki nie powalają w dzisiejszych realiach, bo 600 KM oraz 800 Nm w standardzie osiąga 4.0 V8 w Audi RS6, a AMG A45S ma 421 KM i ponad 500 Nm z silnika 2.0 R4. Jednak żaden z tych samochodów nie brzmi tak dobrze jak LFA i to jest największa zaleta tego samochodu. Oczywiście, LFA nie był stworzony dla zysku, chociaż Lexusowi zrobił bezcenną reklamę z dożywotnią gwarancją.

LFA wywołuje niezliczone pokłady hormonu szczęścia i choć amerykańscy naukowcy jeszcze tego nie potwierdzili to można to zauważyć gołym okiem. Nie ma chyba osoby, która kochałaby motoryzację i nie uśmiechnęła się słysząc dźwięk Lexusa LFA, który kręci się do ponad 9 tysięcy obrotów na minutę. Auto unikatowe i wyjątkowe, a co ciekawe, 5 sztuk wciąż można kupić. Samochody są u dealerów i czekają na swoich nabywców, jednak ich cena ciągle rośnie, a największe wzrosty wciąż przed nami. Zatem trzeba się śpieszyć, bo już wkrótce może takiej okazji nie być.

Foto. EKanooRacingTV

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *