Premiera Porsche 911 Targa jest wyjątkowa, bo jest przed smakiem tego co czeka nas w specjalnej edycji limitowanej, której premiera będzie tydzień później
W ostatnim czasie jesteśmy świadkami postępu digitalizacji. Doskonałym przykładem na to jest premiera Porsche 911 Targa, które to miało zadebiutować na Beijing International Automotive Exhibition, ale ze względu na pandemię impreza została odwołana (podobnie jak Geneva Motor Show, ale chińskie targi ostatecznie przeniesiono na wrzesień). Porsche zdecydowało o przesunięciu swojej premiery na wielką imprezę znaną jako Grand Prix Porsche Tennis, ale tutaj okoliczności były takie same i finalnie imprezę odwołano. No dobrze, ale auto trzeba pokazać, klienci czekają i co teraz? Otóż producent zdecydował o prezentacji online i będzie ona miała miejsce 18 maja.
Porsche 911 Turbo i Turbo S również miały swoją premierę online, lecz w tym przypadku mowa o czymś więcej niż zwykłej prezentacji za pośrednictwem serwisów streamingowych. Inne też jest auto, bo 911 Targa ma zostać utrzymana w stylu retro, chociaż dalej będzie to nowoczesna forma generacji 992. Skoro produkt wyjątkowy to premiera wyjątkowa też musi być. To co czeka nas w przypadku nowej 911 Targa jest już poniekąd znane, bo wiemy, że silniki będą miały moc w zależności od wariantu na poziomie 385 lub 450 KM. To dokładnie takie same konfiguracje jak w przypadku odmiany Carrera.
Wizualnie mamy mieć nawiązania retro do poprzednich generacji i wielu twierdzi, że reprezentacyjna konfiguracja auta będzie zakładała srebrny lakier oraz czerwony dach. Tak, żeby nawiązać do historii marki. Jednak to nie koniec dobrych wieści, bo już 26 maja ma odbyć się druga premiera online i wtedy Porsche pokaże “edycję specjalną”. Nie wiemy co to jest, ale mamy swoje przypuszczenia. Możliwe, że chodzi o wersję ducktail, która to wielokrotnie pojawiała się na zdjęciach szpiegowskich z silnikami 911 Turbo i 911 Turbo S.
Foto. materiały prasowe producenta
Założyciel | Redaktor naczelny
Pasjonat motoryzacji i marketingu – wielu mówi, że urodził się z benzyną we krwi, lecz lekarze wciąż mają wątpliwości jak to możliwe.