Założyciel | Redaktor naczelny Pasjonat motoryzacji i marketingu - wielu mówi, że urodził się z benzyną we krwi, lecz lekarze wciąż mają wątpliwości jak to możliwe.

Tak jak dzisiaj Toyota ma Lexusa tak kiedyś Mazda miała Eunos, czyli swoją bardzo luksusową submarkę, która zaprezentowała kilka ciekawych modeli. Co to ma wspólnego z najnowszą MX-5?

Jeśli śledzicie wiadomości motoryzacyjne to mogło wam się rzucić w oczy, że obecna sytuacja zarówno Mazdy jak i modelu MX-5 nie wygląda za kolorowo. Powodem tego wszystkiego są oczywiście unijne regulacje dotyczące emisji spalin. Dlatego też Mazda była zmuszona wstrzymać nieco ilość sprzedawanych egzemplarzy, aby nie narazić się na surowe kary, a do tego producent jest w trakcie opracowywania nowej platformy pod swoje samochody i w najbliższym czasie nie trafią żadne nowe modele. Jednak, gdyby ktoś tym faktem był zmartwiony, a jednocześnie chciał zakupić nową Mazdę MX-5 to pojawiła się bardzo dobra okazja – MX-5 Eunos Edition.

MX-5

Jest to limitowana do 110 egzemplarzy edycja przeznaczona na rynek francuski, która nawiązuje do kultowej marki Eunos. Standardowo pokryta jest lakierem Jet Black Mica oraz ma tapicerkę oznaczoną jako Burgund Nappa. Do tego dochodzą kute felgi aluminiowe Rays. Oprócz tego auto ma specjalne tabliczki znamionowe, na której widnieje specjalnie nadany numer. Na tym w zasadzie kończą się pozytywy, bo przechodząc do silnika w jaki jest wyposażona limitowana MX-5 możemy doznać małego szoku. W związku z normami emisji spalin w Europie, Mazda byłą zmuszona pod maską umieścić silnik Skyactiv-G 1.5 o mocy 130 KM zamiast mocniejszego Skyactiv-G 2.0 o mocy 180 KM. Silnik połączono z napędem za pośrednictwem 6-biegowej skrzyni manualnej.

MX-5

Cena za jeden ze 110 egzemplarzy to 34.600 €, więc jest to o ponad 5000 € więcej niż w przypadku podstawowego wariantu Elegance. Zapewne szybko znajdą się chętni na tak limitowaną MX-5 i bez wątpienia jest to spory unikat, lecz martwi silnik o mocy 130 KM. Oczywiście, jest to zrozumiałe przez takie a nie inne normy emisji spalin, ale czy nie da się tego jakoś obejść? Myślę, że wiele osób byłoby zadowolonych, gdyby ich MX-5 miała dołożony silnik elektryczny (hybryda) i osiągała moc około 250 KM. VAG tak już zrobił więc może czas na Mazdę?

MX-5

Foto. materiały prasowe producenta

Comments

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *