Ta premiera da początek całorocznemu odsłanianiu kart przez VW w zakresie topowych Golfów. GTI idzie na pierwszy ogień i zwiastuje zmiany
Nowy Golf 8 miał swoją premierę ponad miesiąc temu i można spotkać się z opiniami, że jest taki bez wyrazu. Jednak może wszyscy ci co tak sądzą zmienią zdanie w 2020 roku, kiedy to zadebiutują warianty GTI, GTI TCR, GTD oraz topowe R. Dlaczego wszystkie w jednym czasie, a nie sukcesywnie na przestrzeni 2-3 lat? Ano wynika to z podejścia VAG’a do tematu, że po co tracić czas jak można wszystko wypuścić w zbliżonym do siebie czasie. Takie podejście doceniamy i chwalimy!
Wracając jednak do wariantu GTI to portal kolesa.ru przygotował rendery jak taki samochód może wyglądać i najprawdopodobniej różnice względem wersji finalnej będą kosmetyczne. W przygotowaniu pomógł fakt, że na drogach pojawiają się muły testowe Golfa GTI z coraz to mniejszą ilością kamuflażu. Zatem jak będzie wyglądać auto? Z przodu wyróżnia się ogromny wlot powietrza pod tablicą rejestracyjną, który w zasadzie zajmuje całą szerokość zderzaka. Jego struktura przypomina plaster miodu i po bokach umieszczono światła przeciwmgłowe. Grill jest bardzo mały, ale nad nim przechodzi przez całą szerokość auta czerwony pasek świadczący o wariancie GTI.
Oznaczenie modelu znajdziemy tak naprawdę tylko w 3 miejscach i jest to przedni grill, tylna klapa i boczne “skrzela”. Wszystkie te akcenty są bardzo małe i stonowane. Wspominając o klapie bagażnika warto odnieść się do całego tyłu, bo tam pojawiły się dwie okrągłe rury wydechowe po dwóch stronach dyfuzora. Usunięto napis GOLF, ale znak Volkswagena zostawiono, co moim zdaniem wygląda znacznie lepiej. Zastanowiłbym się nad umieszczeniem logo GTI pod znaczkiem, ale to moja prywatna sugestia.
Odnośnie mocy to na dzień dzisiejszy mówi się, że sercem będzie 4-cylindrowe 2.0 (EA888) o mocy 255 KM. Mocniejsze GTI TCR ma mieć około 300 KM, ale R pozostaje tajemnicą. Oczekiwalibyśmy poziomu 400 KM, ale czy tak się stanie w 8. generacji? Ciężko powiedzieć, bo będzie brakować wariantu pomiędzy chyba, że TCR wystrzeli w okolice 340-340 KM to taki plan odnośnie R jest jak najbardziej możliwy. Na szczęście nie zobaczymy zelektryfikowanych pomocy w najmocniejszych Golfach.
Foto. kolesa.ru
Założyciel | Redaktor naczelny
Pasjonat motoryzacji i marketingu – wielu mówi, że urodził się z benzyną we krwi, lecz lekarze wciąż mają wątpliwości jak to możliwe.
Comments