Krzyczące, wysokoobrotowe silniki V12 są od dekad znakiem rozpoznawczym legendarnego włoskiego producenta nietuzinkowych aut, Ferrari. Nie dziwne więc, że Włosi planują następcę 812 i być może dla… LaFerrari.
Aksamitny szmer, komfort i nadzwyczajna kultura, czy może dreszcze, silne emocje i donośny wściekły wrzask? Silniki spalinowe z dwoma rzędami po 6 cylindrów mogą oferować jedno i drugie. Ten królewski, doskonale wyważony i w zasadzie perfekcyjny układ pomógł stworzyć wiele legend, zarówno w świecie ekskluzywnego i komfortowego transportu, jak i tym wyczynowym. Jest to również danie specjalne Ferrari, które od dawien dawna serwuje swoim lojalnym klientom auta z 12-cylindrowymi motorami, w układzie widlastym jak i płaskim. Aktualnym Ferrari z V12 jest model 812 Superfast, który jest z nami już od prawie sześciu lat i zdążył się doczekać wersji ze składanym dachem (812 GTS) oraz ostatecznej wersji wyczynowej 812 Competizione. (ostatecznej – nie licząc wariantów bez homologacji drogowej).
Show must go on.
Po tylu latach zdecydowanie pora na następcę. Włosi jednak nie spieszą się ze zdradzaniem jakichkolwiek szczegółów. Wydające nietypowe dźwięki Ferrari Roma zostało przyuważone na, oraz w okolicach toru testowego Ferrari – Pista di Fiorano. Mimo że kierowca testowy zachowuje na filmie sporo ostrożności, doskonale słychać brzmienie dwunastu cylindrów. Z kolei na zakrętach widać ogrom mocy, przez który ciężko w chłodnych warunkach opuścić zakręt szybko bez utraty przyczepności.
Jednak co to właściwie za prototyp? Czy to na pewno Roma? Niekoniecznie. Choć krążą domysły, że aktualny lub odświeżony model Roma otrzyma drugą opcję silnikową, właśnie z 12-oma cylindrami, równie prawdopodobnym jest, że Włosi testują układ napędowy następcy 812 Superfast. Wolnossący 6,5-litrowy motor w modeli 812 Competizione osiąga zawrotne 830 KM mocy maksymalnej i producent potwierdził pracę nad jeszcze mocniejszą jego odmianą. Bardzo prawdopodobne, że nowa generacja V12 może być mocno powiązana technicznie z projektem hiperauta LeMans potwierdzonego na sezon 2023. Ekskluzywny model LaFerrari również wciąż oczekuje na pełnoprawnego duchowego następcę, gdyż SF90 nim nie jest.
Kiedy nowe V12 od Ferrari?
Włoscy producenci aut spod znaków czterokopytnych zwierząt z reguły w tych sprawach się nie spieszą. Nie muszą. Jeżdżące dzieła sztuki o właściwościach, których wymagają najbardziej majętni klienci wymagają czasu. Nowa generacja widlastej dwunastki, najpewniej w formie następcy 812 Superfast ukaże się nie wcześniej niż pod koniec 2023, a raczej dopiero w 2024. Nie ma się więc co ekscytować na zapas.
Źródło: Varryx via YouTube