Redaktor | Fotograf

Na tę chwilę zwykły Porsche Taycan jest dostępny jedynie z napędem na tył. Sytuacja może się jednak już niedługo zmienić.

Pierwszy model elektryczny Porsche okazał się ogromnym sukcesem. W samym 2020 roku sprzedano ponad dwadzieścia tysięcy sztuk modelu Taycan. Jednak dopiero pod sam koniec na rynku pojawił się podstawowy model z napędem na tył, który jest znacznie tańszy od pozostałych. Wiele wskazuje na to, że pozwoli on jeszcze bardziej rozkręcić sprzedaż samochodu, a to jeszcze nie ostatnie słowo Porsche, jeśli chodzi o wersje Taycana. W samych Stanach Zjednoczonych marka celuje w liczbę dziesięciu tysięcy sprzedanych egzemplarzy w 2021 roku.

Porsche Taycan

Jednak według dealerów marki może okazać się to niemożliwe bez wprowadzenia podstawowej wersji z napędem na cztery koła. Według nich, zwłaszcza w rejonach północnych, taki napęd jest bardzo ceniony. Oznajmiono to producentowi na wirtualnym spotkaniu NADA w zeszłym tygodniu. Porsche odpowiedziało, że taka wersja jest w planach, jednak może dołączyć do oferty dopiero za dwa lata. Prawdopodobnie głównym powodem jest to, że fabryki już teraz nie mogą nadążyć z produkcją.

Porsche Taycan

Amerykańscy dealerzy skarżyli się też na to, że produkcja ledwo nadąża za popytem na samochody. W związku z tym ciężko byłoby póki co wcisnąć kolejny model do oferty. Już teraz są problemy z dostawami samochodów. Zła sytuacja jest oczywiście związana z obecnym stanem pandemii na świecie. Porsche, nie wiedząc w kwietniu i maju, gdy podejmowano decyzję o ilości produkowanych aut, jak będzie wyglądała sytuacja, przewidywało najgorszy wariant, w związku z czym teraz są braki.

Porsche Taycan

Nie ma się co dziwić, nikt nie wiedział wtedy jak rozwinie się sytuacja na świecie. Największym problemem obecnie wydaje się być 911, którego w samym grudniu sprzedano ponad półtora tysiąca sztuk w Stanach Zjednoczonych. Porsche nie chce na razie wprowadzać do produkcji Taycana z napędem na wszystkie koła, ponieważ nie nadąży z jego produkcją. Spowodowałoby to niepotrzebne komplikacje i utratę zaufania. Najpierw należy zwiększyć możliwości produkcyjne fabryk, a potem wprowadzać nowe modele. Tak zresztą planuje postąpić niemiecki producent.

Foto. materiały prasowe producenta

Comments

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *