Czy mając wolne około pół miliona, wybrałbyś klasyczne BMW 635 CSi z przebiegiem 430 km czy jednak pokusiłby się o nowe, dobrze wyposażone 840i Coupe?
Są takie samochody, które wyjątkowo dużo zyskują na swojej wartości, nawet jeśli mają niemały przebieg. Można tak powiedzieć o BMW 635 CSi, które dzisiaj jest ciężko kupić, bo tych aut po prostu mało wyprodukowano. Jednak jeśli trafi się fabrycznie nowy egzemplarz takiego auta (oczywiście wyprodukowany X lat temu, ale nieużywany) to wtedy cena potrafi poszybować do góry jeszcze prędzej. Tak też było w przypadku tego “rekina”. Wielu to auto podziwia za niebanalną stylistykę, inni krytykują, że właściciel ma tylko dwa udane dni mając to auto – dzień zakupu i sprzedaży. Jakby nie patrzeć, dzisiaj to już unikat, a wielu kolekcjonerów dałoby niemałą fortunę, aby takie auto mieć.
Egzemplarz, o którym mowa, pochodzi z 1984 roku i ta data jest tutaj ważna. Cała historia tego auta trwa nie ponad 36 lat, ale 9 dni. Okazuje się, że 20 listopada 1984 r. samochód został zakupiony przez klienta. Dzień później, czyli 21 stycznia 1985 r. był gotowy do odbioru. Później, 28 stycznia 1985 r. został zarejestrowany i odebrano tablice rejestracyjne, a już 29 stycznia 1985 r. został wstawiony do garażu na przechowanie. W ten sposób przebiegała 9-dniowa przygoda tego auta i w tym czasie przejechano 265 mil, czyli około 430 kilometrów. Całkiem sporo jak na takie auto i 9 dni zabawy, ale w sumie to jeden dzień, bo tyle minęło od rejestracji do schowania w garażu. Zatem można powiedzieć, że jest to fabrycznie nowe BMW 635 CSi.
Cena auta? W ogłoszeniu napisano 125 000 euro, ale podobno można lekko negocjować. Cena takiego auta w momencie zamawiania wynosiła około 110 000 marek niemieckich, więc w zasadzie słusznie dodano do tego 15 tysięcy, w końcu nie jest to duża marża 😜. Przypomnijmy, że pod maską tego rekina jest silnik 3.4 R6 o mocy 215 KM, co jak na tamte czasy było naprawdę dużą mocą, a na auto mogli sobie pozwolić tylko najbogatsi. W zasadzie jest to prawie tak samo, jak dzisiaj z BMW serii 8. Również mamy dużą moc, ceny sięgające nawet ponad milion złotych i zdecydować się na nie mogą tylko najbogatsi. Jednak czy seria 8 będzie takim klasykiem jak to 635 CSi? Szczerze wątpię.
Foto. zdjęcia z aukcji na AutoScout24
Założyciel | Redaktor naczelny
Pasjonat motoryzacji i marketingu – wielu mówi, że urodził się z benzyną we krwi, lecz lekarze wciąż mają wątpliwości jak to możliwe.