Choć Audi TT RS ma już swoje lata i nawet zbliża się do końca produkcji to są jednak na świecie szalone projekty na bazie tego auta, które pokazują jego potencjał
To Audi TT RS wyjechało z fabryki z silnikiem 2.5 TFSI o mocy 340 KM i 450 Nm. Dzięki napędowi Quattro było w stanie osiągnąć setkę w 4,6 sekundy i pojechać maksymalnie 250 km/h. Całkiem dobre wyniki, szczególnie, że mowa o aucie z 2009 roku. Zapewne większość egzemplarzy do końca swojego istnienia pozostanie w serii i nie będą przeprowadzone żadne modyfikacje, jednak zawsze znajdzie się wyjątek i oto jest – szalone Audi TT RS o mocy 1300 KM zmodyfikowane przez DON OCTANE. To naprawdę niesamowite, że można rozebrać auto prawie do najmniejszej śrubki, zostawić tylko najpotrzebniejsze elementy i zbudować potwora, który jest w stanie pojechać szybciej 1/2 mili od niejednego super samochodu.
Zacznijmy jednak od początku. Prezentowane Audi TT RS nie ma seryjnego silnika, bo jednostkę zastąpiono silnikiem 3.2 VR6 pochodzącym z Golfa R32. No dobra, ale seryjnie ta jednostka też nie ma nawet połowy finalnej mocy. Wszystko stało się możliwe za sprawą modyfikacji jakie pod maską zaszły. Zmieniono tak naprawdę wszystko i to w całym samochodzie, bo to auto nie ma wnętrza. Tak naprawdę to została koła rama, kierownica i przybyło kilka przycisków. Pod maską jest co najmniej 1300 KM i nie wiadomo ile dokładnie Nm, a w takiej konfiguracji turbo (GTX55) dmucha 2,1 bara. Przy 1,7 bara mamy 1070 KM i już wtedy auto robiło wrażenie.
Auto jest w stanie osiągnąć prędkość maksymalną na poziomie 322, 48 km/h, a 1/2 mili pokonało w 15,19 sekundy. To wynik lepszy od Bugatti Veyron, które pokonuje ten sam dystans w 15,6 sekundy, a Aventador potrzebuje aż 17,1 sekundy. Zatem jak widać, Audi TT RS od Don Octane może się mierzyć z super samochodami na dystansie 1/2 mili i nie ma sobie równych. Co ciekawe, za przełożenia odpowiada 6 biegowa skrzynia manualna, a napęd to standardowe Quattro po modyfikacjach. Ktoś chętny na przejażdżkę? Jedno miejsce jest wolne, ale emocje będą niezapomniane, a przejazd krótki.
Foto. Car Acceleration TV
Założyciel | Redaktor naczelny
Pasjonat motoryzacji i marketingu – wielu mówi, że urodził się z benzyną we krwi, lecz lekarze wciąż mają wątpliwości jak to możliwe.