GT-R50 to podsumowanie 50 lat działalności modelu GT-R na rynku i już za nieco ponad rok zobaczymy pierwsze egzemplarze na drogach
Italdesign we współpracy z Nissanem stworzyło edycję specjalną najnowszego GT-R’a. Widzieliśmy samochód jako koncept GT-R50, później wersję produkcyjną i w końcu po blisko półtorej roku mamy oficjalną informację, że samochód jest na ostatniej prostej. Już 8 grudnia podczas festiwalu NISMO w Japonii zostanie pokazana ostateczna wersja samochodu (następny pokaz w marcu podczas Geneva Motor Show), taka jak te dostarczane do klientów wraz z końcem 2020 roku.
Dlaczego to trwa tak długo i od momentu premiery konceptu miną 2-3 lata zanim klienci zasiądą za kierownicą swojego wymarzonego Nissana? Otóż Italdesign każdy z samochodów nie tylko produkuje ręcznie i dokłada wszelkich starań, aby proces produkcji był wyjątkowy i dokładny, ale również pracuje z każdym klientem indywidualnie w zakresie konfiguracji samochodu. Do tego dochodzi fakt, że to nie jest samochód budowany od podstaw tylko najpierw Nissan buduje GT-R’a NISMO, po czym dostarcza go do Italdesign, gdzie jest on odpowiednio modyfikowany.
Co znajduje się pod maską? Bazą jest silnik z GT-R’a NISMO, ale nie pozostał on seryjny i wzmocniono go do 710 KM i 780 Nm. Odnośnie osiągów nie wiemy nic, bo zostały one owiane tajemnicą, ale możemy domyślać się, że czas sprintu do setki poniżej 2,6 sekundy nie stanowi problemu. Ile kosztuje taka modyfikacja i możliwość posiadania Nissana powstałego na 50-lecie modelu? Zaczyna się od 990 000 Euro, ale żaden z wyprodukowanych samochodów nie wyjedzie za taką kwotę, bo możliwości personalizacji są zbyt duże, aby sobie odpuścić tej przyjemności.
Foto. Italdesign
Założyciel | Redaktor naczelny
Pasjonat motoryzacji i marketingu – wielu mówi, że urodził się z benzyną we krwi, lecz lekarze wciąż mają wątpliwości jak to możliwe.
Comments