Hyundai chce zyskać na rynku w USA we współpracy z KIA, która ma na owym rynku problem, bo model Stinger nie zdobył odpowiedniej pozycji i tym samym firma szuka innego rozwiązania
Każdy rynek motoryzacyjny ma typowe dla siebie rodzaje nadwozia, które sprzedają się najlepiej i jeśli jakiś producent chce podbić dany rynek to musi zaoferować model o tym nadwoziu. Proste? Raczej tak i tym samym w Ameryce królują Pickup’y, więc każdy szanujący się producent, który sprzedaje swoje auta w USA oferuje Pickup’a obywatelom Ameryki. Doskonale o tym wie Hyundai, który wkracza na rynek amerykański, lecz ma pewien problem – koszty. Tutaj pojawia się wybawiciel w postaci marki KIA.
Mowa o Pickup’ie Hyundaia była już dawno, pojawił się nawet koncept, który wyglądał bardzo odważnie i sportowo. To było jednak na pokazie w Detroit w 2015 roku, a od tamtego czasu minęło trochę czasu i zmieniła się lekko wizja Hyundaia. Dlaczego? Sprawa jest prosta, przeanalizowali koszty projektu i znaleźli kompana do jego realizacji. Ta decyzja ma duży wpływ na wygląd nowego Hyundai’a, bo porzucili całkowicie wstępny zamysł z 2015 roku.
Hyundai zapowiedział, że produkcja ruszy w 2021 roku, a plotka głosi, że jest już gotowy model produkcyjny. Jednak odnośnie samej produkcji pojawia się ciekawy fakt, bo Hyundai wraz KIA chce produkować auto w USA, aby uniknąć 25% podatku za importowane Pickup’y. Możemy spodziewać się podobnej konstrukcji ze strony KIA, która również ma plany ekspansyjne po nie udanym w USA modelu Stinger. Hyundai powiedział wyraźnie, że współpraca z KIA ma na celu obniżenie kosztów projektu i łatwiejsze wprowadzenie do produkcji, a tym samym większe szanse na udaną ekspansję rynku.
Foto. materiały prasowe Hyundai
Założyciel | Redaktor naczelny
Pasjonat motoryzacji i marketingu – wielu mówi, że urodził się z benzyną we krwi, lecz lekarze wciąż mają wątpliwości jak to możliwe.