Wielu osobom zależy, aby na rynku poza modelami przynoszącymi czyste zyski pojawiły się także ciekawe wersje, takie jak Alfa Romeo GTV. W obecnych czasach niestety o to trudno.
Włosi bez wątpienia tworzą jedne z najbardziej emocjonujących modeli na rynku. Pomimo tego, niektórym wciąż jest mało. Niedawno zaprezentowano odmiany GTA i GTAm Giulii. Są to supersedany, które obecnie są coraz rzadsze na rynku. Możliwe, że w przyszłości doczekamy się także modeli coupe, takich jak GTV. Mało kto decyduje się na tworzenie wersji, które mimo to, że są wyjątkowe i ciekawe, nie przyniosą zbyt dużych zysków. Kolejne takie modele są wątpliwe, ponieważ marka otrzymała ultimatum od koncernu Stellantis: musi w ciągu 10 lat zacząć przynosić zyski, jednak otrzyma w tym celu spory zastrzyk gotówki.
Bez wątpienia pomogą w tym także dwa nowe modele, które niedługo trafią na rynek. Tonale oraz Brennero z pewnością będą się świetnie sprzedawać, ponieważ będą małymi SUVami. Jest to jeden z najpopularniejszych obecnie segmentów i dla wielu marek jest on głównym generatorem zysków. Bez wątpienia tak samo będzie w przypadku Alfy Romeo. Jeśli się tak stanie, możliwe, że marka wprowadzi na rynek więcej modeli, które będą bardziej emocjonujące.
Jest za tym szef marki, Jean-Philippe Imparato, który chciałby wskrzesić ikoniczne modele Alfy Romeo. Zaliczył do nich coupe GTV, oraz Duetto. Głównym warunkiem jest jednak dochód ze sprzedaży pozostałych modeli. Jeśli staną się one popularne, powrót dawnych nazw stanie się bardzo prawdopodobny. Nie jest to oczywiście potwierdzenie, że prace nad takimi samochodami są na jakimkolwiek etapie, jednak takie wyrażenie chęci jest bardzo dobrym znakiem.
Pomogłoby to ocieplić wizerunek Alfy Romeo, która jeszcze bardziej kojarzyłaby się z emocjonującymi modelami. Jak będzie? Zobaczymy, jednak musimy trzymać kciuki, aby sprzedaż Tonale oraz Brennero stała na wysokim poziomie. Wtedy zapewne usłyszymy o GTV oraz Duetto. Faza opracowania nowych modeli może być jednak dość długa, więc nie ma się co nastawiać, że premiera nastąpi w ciągu 2-3 lat. Prawdopodobnie będziemy musieli poczekać nieco dłużej.
Foto. materiały prasowe producenta
Redaktor | Fotograf