Wiele się mówi o następcy kultowego 370Z, podobnie jak o nowym Nissanie GT-R, ale teraz wiadomo, że 400Z pojawi się w najbliższym czasie na rynku
Nissan 370Z został zaprezentowany w 2008 roku i od tamtego czasu przeszedł kilka zmian, ale wciąż jego forma pozostaje nienaruszona. O następcy mówi się od dawna, bo już w 2018 roku Nissan oficjalnie poinformował, że nad takim autem pracuje, ale kiedy powstanie w pełni nie wiadomo. Teraz jednak cała sprawa nabiera tempa, bo zgodnie z ostatnimi doniesieniami serwisu Autocar, premiera ma nastąpić w ciągu najbliższych 12 miesięcy. Oczywiście, z powodu koronawirusa ten termin może się nieco przesunąć, ale i tak jest bliżej niż dalej do premiery. Jednak co może zaoferować zupełnie nowy samochód z serii Z?
Tutaj zapewne wiele osób wysnułoby teorie spiskowe i doszukało się ciekawych powiązań oraz współprac miedzy producentami, ale najpewniej pod maskę trafi dobrze znany silnik podwójnie doładowany 3.0 V6 z Infiniti Q60. Ta jednostka seryjnie ma 400 KM i 475 Nm, więc do nowej “zetki” wystarczy w zupełności. Auto zostanie wyposażone w 6-biegową przekładnię manualną lub 7-biegową skrzynię automatyczną, a moc będzie przekazywana tylko na tylną oś. Z tą jednostką samochód ma osiągać pierwszą setkę w około 4,5 sekundy, co jest stosunkowo dobrym wynikiem i progresem względem poprzednika. Jednak wielu zastanawia się jak samochód będzie się w ogóle nazywał.
Tutaj możliwości jest wiele, chociaż najczęściej pojawia się nazwa Nissan 400Z. Taka nazwa pozwoliłaby na uporządkowanie w hierarchii i byłaby dobrą kontynuacją. Najprawdopodobniej 400Z będzie pierwszym samochodem Nissana, na którym zawita odświeżone logo (zarówno producenta jak i serii Z), więc możemy spodziewać się czegoś specjalnego. Na pewno model 400Z odegra dużą rolę w promocji marki, bo obecna sytuacja producenta nie jest dobra i przyda się zastrzyk dobrej sławy, która pozwoli wyjść z chwilowych tarapatów. Miejmy nadzieję, że 400Z będzie idealną propozycją pod względem stosunku ceny do jakości i osiągów.
Foto. materiały prasowe producenta
Założyciel | Redaktor naczelny
Pasjonat motoryzacji i marketingu – wielu mówi, że urodził się z benzyną we krwi, lecz lekarze wciąż mają wątpliwości jak to możliwe.