Dokładnie na wiosnę tego roku linię produkcyjne opuści ostatni egzemplarz Bentleya Mulsanne. Czy jest to okazja dla brytyjskiego producenta na wprowadzenie na rynek zupełnie nowego modelu?
W wywiadzie dla Car Magazine, dyrektor główny firmy Bentley Adrian Hallmark, że we flocie pojazdów Bentleya nad modelem Bentayga jest miejsce na jej większego brata. Zapytany o jaki model chodzi odpowiedział: “Jeśli spojrzysz na Chiny, każdy sprzedawany przez nas samochód ma większy rozstaw osi”. Hallmark następnie dodał, że jeśli firma zbuduję Bentaygę z większym rozstawem osi, wtedy każdy klient posiadający Mulsanne w Chinach wybrałby zdecydowanie Suv-a. To oczywiście rodzi pytanie, czy firma chce wprowadzić na rynek wersję dłuższą wersję suv-a głównie na rynek chiński, czy może będzie to zupełnie nowy projekt?
Jak sugeruje dyrektor, prace trwają. Jedno jest pewne, plany na zbudowanie jeszcze większej i bardziej luksusowej Bentaygi stają się realne po wyjściu modelu Mulsanne z produkcji. W dalszej części wywiadu Hallmark sugeruje zmiany jakie mają nadejść w firmie. Marka w niedalekiej przyszłości w swojej gamie posiadać ma co najmniej trzy crossovery, pomijając Bentaygę. Jednym z nich ma być stosunkowo niedrogi, crossover coupe. Tańszy model w gamie marki ma generować większy zarobek, ale dyrektor brytyjskiej marki wyklucza wejścia na rynek Bentleya jako marka aut dla “ludu”.
Pierwsze modele hybrydowe marki mają zadebiutować do końca 2023 roku. Nie wiemy jednak, czy jeden z obecnie sprzedawanych modeli otrzyma takie rozwiązanie napędowe, czy może marka pokaże zupełnie nowy model. Kolejne trzy lata później, według oficjalnych informacji, na rynku pojawić się ma pierwszy w pełni zelektryfikowany model marki. Firma zapowiada, że ich elektryczny model będzie miał zasięg wynoszący około 500 kilometrów. Niestety, jest to jedyna informacja jaką znamy na temat tego projektu.
Foto. materiały prasowe producenta
Comments