Mercedes-AMG A45 S może i jest najlepszym hot hatchem, ale z pomocą tunerów jego pozycja może być zachwiana, a nawet może zostać zrzucone z tronu przez wspomniane wyżej BMW M140i.
Fabryczne BMW zawitało do firmy Manhart gdzie zostało ochrzczone jako MH1 400, jednakże niech nie zmyli was nazwa jako, że stuningowany hot hatch ma nie 400, a 429 koni mechanicznych pod maską i 644 niutonometrów momentu obrotowego. Tunerzy z Manhart’u aby doprowadzić do tych parametrów zmienili sterownik silnika oraz zbudowaną we własnym zakresie rurę typu downpipe do turbodoładowanej rzędowej szóstki o pojemności 3 litrów. Nie posiadamy szczegółowych danych, lecz podczas gdy fabryczne M140i posiadające 335 koni pod maską oraz 500 niutonometrów momentu obrotowego rozpędza się do 100km/h w 4.6 sekundy nie będzie nic dziwnego w stwierdzeniu, że posiadająca 100 koni więcej “podrasowana” wersja jest zauważalnie szybsza.
Zmieniony tłumik ze stali nierdzewnej oprócz walorów wizualnych zapewnia również głębszy dźwięk z dwoma tylnymi 90 milimetrowymi rurami, które mogą być zamówione w ceramicznej powłoce z odciśniętym napisem “Manhart” w złotym, metalicznym kolorze. MH1 400 jest także niżej osadzony poprzez użycie amortyzatorów KW, a siła hamowania pochodzi z ulepszonych przednich hamulców mających sześcio tłokowe zaciski. Ponadto w oczy rzucacją się wklęsłe 19-calowe koła (dostępne w ciemnym matowym kolorze lub diamentowym) oraz przedni rozdzielacz i tylny dyfuzor poprawiające aerodynamikę konstrukcji.
We wnętrzu BMW M140i Manhart zdecydował się dodać karbonowe elementy do kierownicy, drążka zmiany biegów oraz dźwigni hamulca ręcznego. Dodatkowo w miejscu lewego wylotu powietrza znajduje się ekran, który zapewnia dodatkowe informację takie jak przeciążenia oraz liczby dotyczące momentu obrotowego i mocy. Więc zadamy pytanie retoryczne, co byście woleli? A45 S czy M140i od Manhart?
Foto. Manhart