Wśród wyjątkowych samochodów ciężko pominąć BMW M3 Evolution II, bo sama nazwa Evo zobowiązuje do zapewnienia wyjątkowych osiągów i pięknego wyglądu
Kiedyś BMW E30 można było kupić za naprawdę niskie pieniądze, mowa oczywiście o zwykłych wersjach. Jednak nawet te z czasem zaczęły zyskiwać na wartości, a odmiana M3 zadomowiła się nie tylko w sercach największych fanów, ale w całej motoryzacyjnej kulturze. Ten samochód potrafi kosztować ponad 100 000 dolarów, a mowa tutaj o “bazowym” M3. Powstała jednak jeszcze odmiana Evolution I, późnej Evolution II i to właśnie ta druga jest najbardziej pożądana i już teraz możemy znaleźć egzemplarze za ponad 125 000 dolarów, co daje nam kwoty ponad 500 tysięcy złotych bez akcyzy i kosztów transportu. Teraz na aukcję trafiło kolejne BMW M3 Evolution II i choć nie podano ceny minimalnej to na pewno tanio nie będzie.
Ten egzemplarz ma przejechane ponad 200 tysięcy kilometrów, więc jest to dosyć dużo, ale samochód był wykorzystywany do tego do czego został stworzony. Około 5 tysięcy kilometrów temu wykonano remont silnika, a jest to jednostka czterocylindrowa o pojemności 2.5 litra, która rozwijała moc 220 KM i 250 Nm. Sprint do setki to kwestia 6,7 sekundy, a prędkość maksymalna wynosi 245 km/h. Przypomnijmy, że mowa o samochodzie z 1988 roku, gdzie takie osiągi to naprawdę wysoki poziom, więc w tamtym czasie musiało to robić dobre wrażenie na wszystkich zainteresowanych.
Samochód ma pełną historię serwisową, która zostaje nam przekazana i wspomniano nawet, że pod uszczelką przedniej szyby znajdują się małe ogniska rdzy. Mimo to całościowo samochód jest w bardzo dobrym stanie, tym bardziej jak na taki przebieg, który dla tego typu auta nie jest często spotykanym obrazem. Jeśli jesteście zainteresowani zakupem tego auta to 29 czerwca rozpocznie się licytacja. Na razie nie podano kwoty startowej, ale spekuluje się, że finalna wartość transakcji zamknie się w około 100-130 tysiącach dolarów. Może lepiej wybrać nowe M5 lub dopłacić do M8?
Foto. zdjęcia z aukcji
Założyciel | Redaktor naczelny
Pasjonat motoryzacji i marketingu – wielu mówi, że urodził się z benzyną we krwi, lecz lekarze wciąż mają wątpliwości jak to możliwe.