BMW Z4 to przyjemny roadster o sportowym charakterze. Tuner postanowił sprawić, że auto będzie wyglądało jak wyścigówka, a nie samochód do cruising’u
MANHART cieszy się bardzo dobrą opinią wśród tunerów i ich projekty są nie tylko unikatowe, ale również wyjątkowe, bo potrafią wyciągnąć z auta jego zadziorny charakter. Jeśli seryjne BMW Z4 nie jest dla Was wystarczające i szukacie czegoś więcej to dobrze trafiliście, bo ten właśnie tuner przygotował rendery tworzonego projektu. O ile standardowo Z4 uchodzi za dosyć dynamiczny i agresywny stylistycznie samochód, tak wersja od MANHART podnosi poprzeczkę jeszcze wyżej i oferuje prawie, że torową konfigurację zamkniętą w przyjemnym roadsterze.
Na pierwszy rzut oka widać, że producent nie boi się kontrowersji i nie przejmuje się krytyką, gdyż zastosowano dwie dosyć kontrowersyjne zmiany. Pierwsza z nich to powiększone wloty powietrza, które już w serii i pakiecie M Sport dostępnym dla Z4 są bardzo duże. Tutaj zajmują prawie całą przestrzeń zderzaka od nerek aż prawie do koła. Jak to wpływa na faktyczne chłodzenie nie wiem, ale wygląda bardzo dobrze. Drugą kontrowersyjną zmianą są pasy: dwa boczne i jeden biegnący przez całe auto. O ile boczne są spotykane w BMW z serii M Performance to już pas przechodzący przez całe auto kojarzy się z kiczem. Tutaj wygląda to wyjątkowo dobrze i sprawia, że BMW Z4 jest bardziej dynamiczne i porywające.
Kolorystyka jest bardzo prosta – matowa czerń ze złotymi akcentami. Takie połączenie podkreśla niektóre elementy np. tylne wyloty powietrza czy dyfuzor. Auto zostało dosyć mocno obniżone, co może nie do końca być idealnym rozwiązaniem, bo seryjnie Z4 jest bardzo niskim samochodem, ale to juz kwestia gustu. Na razie przygotowano tylko zmiany wizulane i przedstawiono je na poniższych grafikach, ale producent już pracuje nad modyfikacjami mechanicznymi, które zwiększa moc oraz poprawią brzmienie samochodu. Więcej szczegółów zobaczymy już wkrótce.
Foto. materiały prasowe MANHART oraz BMW
Założyciel | Redaktor naczelny
Pasjonat motoryzacji i marketingu – wielu mówi, że urodził się z benzyną we krwi, lecz lekarze wciąż mają wątpliwości jak to możliwe.