Ekologia to z pewnością ważny temat. Podobnie sądzi Wielka Brytania, której rząd planuje zakaz sprzedaży pojazdów z silnikiem spalinowym.
Pierwotnie zakaz ten miał wejść w życie w 2040 roku. Jednak światłe głowy rządzące Zjednoczonym Królestwem postanowiły przyspieszyć ten termin na 2035. Również i ta data została poddana dyskusjom. Premier Boris Johnson ma w najbliższych dniach ogłosić, że Wielka Brytania zakaże sprzedaży nowych samochodów z silnikiem spalinowym od 2030 roku. Ruch ten ma być jednym z przystanków na drodze do neutralności klimatycznej, która ma być osiągnięta do połowy XXI wieku.
Rządzący Wielką Brytanią mają w tym swój cel. Taki ruch niejako wymusi na producentach rozwój technologii elektrycznych, co przyczyni się do zmniejszenia udziałów starych, spalinowych jednostek w rynku. Naturalnie ci będą musieli na te wymagania odpowiedzieć. Zjednoczone Królestwo to spory rynek i strata go wiązała by z niemałym ubytkiem corocznych obrotów. Wielka Brytania w tym działaniu nie jest osamotniona. Na taki sam ruch zdecydował się sąsiad z “Zielonej Wyspy”. Irlandia także ma zamiar zakazać sprzedaży nowych pojazdów z jednostką spalinową od 2030 roku. Te naturalnie wciąż będzie można sprzedawać, lecz tylko na rynku aut używanych.
Najbardziej kontrowersyjnym punktem jest fakt, że zakaz ma dotknąć także samochody hybrydowe. Te zaczynają powoli budować swą pozycję na rynku. Do tego producenci wydali ogromne pieniądze i np. Toyota, która pracuje nad tym typem napędu od prawie 30 lat, lub Renault, które w ciągu 10 lat wydało przeogromne sumy na rozwój hybryd mogą czuć się dotknięte przez nowe regulacje. Japończycy odgrażali się już nawet, że zakaz sprzedaży nowych samochodów z napędem hybrydowych może narazić istniejące inwestycje w brytyjski rynek. Z tego powodu spekuluje się, że termin w przypadku samochodów z tym typem jednostki zostanie przesunięty do 2035 roku.
Jednym z kroków, który ułatwi okres przejścia, który poczyni Wielka Brytania to inwestycja pół miliarda funtów w rozwój sieci szybkich ładowarek. Te są niezbędne do komfortowej, ale przede wszystkim opłacalnej jazdy elektrykami.
Wielka Brytania podejmuje krok, który z pewnością nie spodoba się wielu fanom motoryzacji. Zakaz sprzedaży nowych aut z silnikami napędzanymi benzyną bądź olejem napędowym to niezwykle drastyczny krok, lecz może się okazać niezbędnym do wyhamowania zmian klimatycznych.
Foto. materiały prasowe Vauxhall
Comments