Pomimo tego, że EQS jest w tym samym segmencie co klasa S, Mercedes zaprojektował do swojej elektrycznej limuzyny zupełnie inne wnętrze.
Mercedes jest jednym z producentów, którzy najbardziej celują w rozwój swojej gamy elektrycznych samochodów. Nic więc dziwnego, że w najbliższym czasie oferta niemieckiej marki zostanie mocno rozbudowana o kolejne elektryki. W końcu przyszedł czas na luksusową limuzynę, czyli coś w tworzeniu czego Mercedes jest prawdziwym mistrzem. EQS, bo taką nazwę otrzyma nowy model, ma być nowym otwarciem w historii marki. W związku z tym, nie może być po prostu zwyczajną kopią klasy S ze zmienionym napędem. Zwyczajnie nie miałoby to większego sensu.
Pełna wolność w tworzeniu, to coś, czego chce doświadczyć każdy projektant wnętrz. Jak widać na przykładzie EQS prowadzi to do niezwykłych projektów. Trzy ogromne ekrany zajmują niemal całą deskę rozdzielczą. Jest to jednak najwyższa wersja wyposażenia. W podstawie, ekrany będą nieco mniejsze. Pomiędzy fotelami znalazł się długi tunel środkowy, który płynnie przechodzi w dalszą część deski rozdzielczej. Oczywiście, jak na flagową limuzynę przystało, materiały stoją na najwyższym poziomie.
Także moc systemu robi duże wrażenie. Łącznie wyposażono go w 8 procesorów, a także 24 gigabajty pamięci RAM. Cały system ma wpływać na odbiór przez każdy zmysł. W związku z tym o powietrze dba filtr HEPA, a za przyjemny zapach, specjalne wkłady Mercedesa. Dotykając ekranu poczujemy wibrację zwrotną, co także zwiększy wrażenie obcowania z EQS. Kameralne oświetlenie Ambiente z pewnością będzie bardzo efektowne podczas nocnych podróży.
Trzeba przyznać, że projekt wnętrza EQS robi ogromne wrażenie. Mercedes bardzo się postarał, aby mocno się wyróżniał względem zwykłej klasy S, nadal jednak zachowując jej klasę i elegancję. Jak na elektryka, limuzyna niemieckiej marki wyróżni się dużym zasięgiem. Ma on wynieść aż 700 kilometrów. Jej debiutu na europejskich drogach możemy się spodziewać już w sierpniu. Będzie produkowana w fabryce w Sindelfingen, podobnie jak klasa S i jej odmiana Maybach.
Foto. materiały prasowe producenta
Redaktor | Fotograf