Artykuł #TEST – KIA EV9 GT-Line – Elektryczny SUV przyszłości pochodzi z serwisu Wokół Motoryzacji.
]]>KIA EV9 GT-Line to przełomowy model w gamie koreańskiego producenta, który wprowadza nową jakość w segmencie dużych, elektrycznych SUV-ów. Bazując na sukcesie mniejszego modelu EV6, EV9 ma za zadanie zaspokoić potrzeby bardziej wymagających klientów – rodzin, entuzjastów technologii i tych, którzy szukają wszechstronnego pojazdu z napędem elektrycznym. Czy KIA EV9 GT-Line spełnia oczekiwania? Sprawdzamy, jak ten elektryczny SUV radzi sobie pod względem przestrzeni, osiągów, komfortu i zaawansowania technologicznego.
Już przy pierwszym kontakcie KIA EV9 GT-Line wyróżnia się swoim designem. Duże, muskularne nadwozie połączone z minimalistycznymi liniami daje wrażenie nowoczesności i solidności. Auto zostało zaprojektowane zgodnie z koncepcją „Opposites United”, która łączy kontrastujące elementy, takie jak mocne krawędzie i miękkie linie.
Przód pojazdu to zupełnie nowe spojrzenie na charakterystyczny „tygrysi nos” KIA. Zamiast tradycyjnego grilla zastosowano zamkniętą powierzchnię, która integruje subtelne wloty powietrza. Przednie światła LED, przypominające literę „Z”, dodają agresywności i futurystycznego wyglądu. Linia boczna, z masywnymi nadkolami i aerodynamicznymi akcentami, podkreśla wszechstronny charakter SUV-a, który doskonale radzi sobie zarówno w mieście, jak i na trudniejszych nawierzchniach.
Z tyłu uwagę przyciągają smukłe światła LED, które rozciągają się na całą szerokość pojazdu. Dolna część zderzaka otrzymała sportowe akcenty charakterystyczne dla wersji GT-Line, które nadają autu dynamicznego wyglądu. KIA EV9 nie tylko wygląda nowocześnie, ale także imponuje swoją prezencją na drodze, wyróżniając się na tle konkurencji.
Jednym z głównych atutów KIA EV9 jest przestronne wnętrze, które zapewnia komfort podróżowania nawet siedmiu osobom. Dzięki zastosowaniu platformy E-GMP (Electric Global Modular Platform) projektanci mogli maksymalnie wykorzystać przestrzeń kabiny, co czyni EV9 jednym z najbardziej praktycznych elektrycznych SUV-ów na rynku.
Przestrzeń w kabinie została zaprojektowana z myślą o wygodzie wszystkich pasażerów. Trzy rzędy siedzeń oferują różne konfiguracje, które można dostosować do potrzeb użytkowników. Drugi rząd foteli może być obracany o 180 stopni, co jest szczególnie przydatne podczas rodzinnych podróży, kiedy pasażerowie chcą swobodnie rozmawiać. Opcjonalne podgrzewanie i wentylacja foteli dodatkowo podnoszą komfort jazdy, a luksusowe wykończenie wnętrza sprawia, że każdy kilometr w EV9 to czysta przyjemność.
Pod względem materiałów wykończeniowych KIA postawiła na ekologię. W kabinie znajdziemy materiały z recyklingu, takie jak tworzywa sztuczne z odzysku czy wegańskie skóry. To nie tylko zgodne z duchem nowoczesności, ale także podkreślenie odpowiedzialności ekologicznej producenta.
KIA EV9 GT-Line to technologiczny majstersztyk. Wnętrze samochodu zostało zdominowane przez cyfrowe rozwiązania, które podnoszą komfort i funkcjonalność. Przed kierowcą znajduje się nowoczesny zestaw wskaźników cyfrowych, który płynnie łączy się z 12,3-calowym ekranem systemu multimedialnego. Interfejs jest intuicyjny i łatwy w obsłudze, co pozwala na szybkie dostosowanie ustawień pojazdu.
Dodatkowym atutem jest wyświetlacz head-up z funkcją rozszerzonej rzeczywistości (AR), który prezentuje kluczowe informacje bez konieczności odrywania wzroku od drogi. System multimedialny wspiera standardy Apple CarPlay i Android Auto, umożliwiając łatwe podłączenie smartfona. W kabinie nie zabrakło także wielu portów USB-C, które pozwalają ładować urządzenia elektroniczne podczas podróży.
Funkcjonalność systemu infotainment dopełnia możliwość zdalnej aktualizacji oprogramowania (OTA), dzięki której pojazd może być stale udoskonalany. KIA zadbała także o zaawansowane systemy wspomagania kierowcy, takie jak adaptacyjny tempomat z funkcją jazdy w korku, asystent pasa ruchu czy system automatycznego parkowania.
KIA EV9 GT-Line została wyposażona w dwa silniki elektryczne, które łącznie generują 385 KM oraz 600 Nm momentu obrotowego. Napęd na cztery koła zapewnia doskonałą przyczepność, niezależnie od warunków drogowych. Mimo swoich dużych rozmiarów, EV9 przyspiesza od 0 do 100 km/h w imponujące 5,3 sekundy, co czyni ją jednym z najszybszych SUV-ów w swojej klasie.
Bateria o pojemności 99,8 kWh pozwala na przejechanie nawet 500 km na jednym ładowaniu, co jest świetnym wynikiem, biorąc pod uwagę masę i rozmiar pojazdu. Dzięki technologii szybkiego ładowania 800V naładowanie baterii od 10% do 80% zajmuje zaledwie 25 minut, co znacznie zwiększa wygodę użytkowania na długich trasach.
Zużycie energii w KIA EV9 GT-Line zależy od stylu jazdy i warunków drogowych. Przy prędkości 100 km/h samochód zużywa średnio 23 kWh na 100 km. Przy wyższych prędkościach, takich jak 120 km/h, zużycie wzrasta do 31 kWh na 100 km, a przy 140 km/h osiąga 37,5 kWh na 100 km. W miejskich warunkach, gdzie jazda jest bardziej płynna i występują częste przestoje, zużycie wynosi średnio 18-20 kWh na 100 km.
Mimo swoich rozmiarów KIA EV9 GT-Line prowadzi się zaskakująco lekko i pewnie. Zawieszenie zostało zaprojektowane tak, aby zapewniać maksymalny komfort jazdy, jednocześnie oferując stabilność podczas pokonywania zakrętów. Elektryczne układy napędowe oraz nisko położony środek ciężkości, wynikający z umieszczenia baterii w podłodze, sprawiają, że SUV radzi sobie doskonale zarówno na autostradzie, jak i w mieście.
W kabinie panuje cisza, nawet przy większych prędkościach, co jest efektem świetnego wyciszenia oraz braku wibracji typowych dla silników spalinowych. Komfort jazdy dodatkowo podnosi system adaptacyjnego zawieszenia, który automatycznie dostosowuje się do warunków drogowych.
KIA EV9 GT-Line nie zawodzi w kwestii bezpieczeństwa. Samochód został wyposażony w najnowsze systemy wspomagania kierowcy, takie jak autonomiczne hamowanie awaryjne, monitorowanie martwego pola, rozpoznawanie znaków drogowych czy asystent jazdy autostradowej (HDA). Dzięki funkcji Over-The-Air systemy te mogą być na bieżąco aktualizowane, co zapewnia stałą ochronę i zgodność z najnowszymi standardami.
KIA EV9 GT-Line staje w szranki z największymi graczami na rynku. Konkurencja jest silna, ale EV9 wyróżnia się na tle takich modeli jak:
KIA EV9 GT-Line oferuje najlepszy stosunek jakości do ceny, zaawansowane technologie i niezawodność. To doskonała opcja dla tych, którzy szukają połączenia nowoczesności z funkcjonalnością.
Cena oraz warunki gwarancji to kolejne atuty KIA EV9 GT-Line. Producent zapewnia wyjątkowe wsparcie dla swoich klientów:
Dzięki konkurencyjnym cenom i długiej gwarancji KIA EV9 GT-Line oferuje klientom spokój ducha oraz pewność użytkowania przez lata. To samochód, który nie tylko zachwyca innowacyjnością, ale także dba o portfel użytkownika.
KIA EV9 GT-Line to prawdziwa rewolucja w świecie elektrycznych SUV-ów. Połączenie nowoczesnego designu, imponującej przestronności, zaawansowanej technologii oraz osiągów stawia ten model w czołówce swojej klasy. Zasięg do 500 km, szybkie ładowanie i wysoka jakość wykonania czynią go idealnym wyborem dla rodzin oraz osób poszukujących wszechstronnego i ekologicznego pojazdu. To samochód, który udowadnia, że przyszłość motoryzacji jest elektryczna – a KIA jest gotowa, by tę przyszłość kształtować.
Za udostępnienie samochodu do testu dziękujemy KIA Euro-Kas
Artykuł #TEST – KIA EV9 GT-Line – Elektryczny SUV przyszłości pochodzi z serwisu Wokół Motoryzacji.
]]>Artykuł Volkswagen ID.3 GTX Performance debiutuje – ponad 300 koni w miejskim elektryku pochodzi z serwisu Wokół Motoryzacji.
]]>Volkswagen ID.3 to przedstawiciel niemieckiego producenta w segmencie kompaktowych aut elektrycznych. Aby zachęcić klientów, którzy do tej pory decydowali się na spalinowe hot-hatche do przejścia na energię elektryczną, na rynek trafia sportowa wersja auta. Volkswagen ID.3 GTX Performance ma być godnym odpowiednikiem Golfa GTI o dużo większej mocy. Dzięki umieszczonemu w płycie podłogowej nowemu akumulatorowi o pojemności 79 kWh idealnie pośrodku pojazdu równie dobre są właściwości jezdne.
Volkswagen ID.3 GTX Performance wyróżnia się na tle innych modeli w gamie niektórymi elementami stylistycznymi. Specyficzny dla odmian GTX przedni zderzak ma nowy, czarny wlot powietrza z diamentowym wzorem i dostępnymi tylko w topowych wersjach światłami. 20-calowe felgi Skagen są opcjonalnie dostępne w kolorze czarnym. Liczne elementy charakterystyczne dla GTX można znaleźć również we wnętrzu.
ID.3 GTX Performance jest pierwszym modelem, w którym zastosowano udoskonalony układ napędowy Volkswagen Performance. Moc została zwiększona z 285 KM w ID.3 GTX do 326 KM w ID.3 GTX Performance. W obu przypadkach silnik elektryczny dostarcza maksymalny moment obrotowy 545 Nm – przewyższając pod tym względem najmocniejsze doładowane silniki spalinowe Volkswagena. W 326-konnej wersji ID.3 przyspiesza od 0 do 100 km/h w 5,7 sekundy. Prędkość maksymalna jest ograniczona do 200 km/h – to najlepszy wynik w rodzinie ID. Zasięg Volkswagena ID.3 GTX Performance to wg WLTP nawet 601 km. Jest to zasługa większej 79 kilowatogodzinnej baterii.
ID.3 GTX Performance jest standardowo wyposażony w szeroką gamę najnowocześniejszych systemów zwiększających komfort i bezpieczeństwo. Obejmują one tempomat, system hamowania awaryjnego Front Assist z wykrywaniem pieszych i rowerzystów, system ostrzegania o niezamierzonej zmianie pasa ruchu Lane Assist, funkcję hamowania na zakrętach i rozpoznawanie znaków drogowych. W wyposażeniu standardowym ID.3 GTX Performance na polskim rynku znajdą się także pakiety Wnętrze Style Plus, Komfort, Assistance wraz z Park Assist, a także matrycowe reflektory LED.
Cena ID.3 GTX Performance w Polsce rozpoczyna się od 235 690 złotych.
Fot. materiały prasowe producenta
Artykuł Volkswagen ID.3 GTX Performance debiutuje – ponad 300 koni w miejskim elektryku pochodzi z serwisu Wokół Motoryzacji.
]]>Artykuł Volkswagen Samochody Dostawcze zasilają flotę konwojową Solid MCG – niezawodność i bezpieczeństwo w służbie ochrony pochodzi z serwisu Wokół Motoryzacji.
]]>Volkswagen Samochody Dostawcze zyskuje uznanie w branży ochroniarskiej jako niezawodna baza do specjalistycznej zabudowy, a wybór tej marki przez firmę Solid MCG Sp. z.o.o. stanowi potwierdzenie jej niezachwianej pozycji na rynku pojazdów dostawczych. Firma Solid, lider w polskiej branży ochrony i konwojowania, zdecydowała się na zakup aż 100 pojazdów Volkswagen z serii Caddy i Crafter, które po adaptacji na bankowozy staną się kluczowym narzędziem pracy w jej flocie.
Wymagania stawiane bankowozom są wyjątkowo wysokie – muszą one spełniać restrykcyjne normy bezpieczeństwa i niezawodności, kluczowe przy przewozie gotówki. Dlatego firma Solid, specjalizująca się w ochronie i transporcie wartości, wybrała 40 Volkswagenów Caddy i 60 Volkswagenów Crafterów, stawiając na sprawdzoną jakość oraz odpowiednie parametry techniczne. Warto podkreślić, że jest to jedna z największych transakcji w tym sektorze, zarówno dla Volkswagen Samochody Dostawcze, jak i Solid MCG, która potwierdza pozycję obu firm jako liderów w swoich dziedzinach.
Volkswagen Craftery w nowej flocie Solid wyposażone zostały w mocne jednostki napędowe 2.0 TDI o mocy 140 KM, z napędem na przednią oś. Z kolei modele Caddy, również z silnikiem 2.0 TDI, dysponują mocą 102 KM. Samochody zostały skonfigurowane w taki sposób, aby sprostać potrzebom specjalistycznej zabudowy bankowozu. Craftery posiadają fabrycznie wzmocnione zawieszenie o dopuszczalnych naciskach na osie wynoszących 2100 kg na każdą oś, a także wzmocniony akumulator AGM (92 Ah, 520 A) oraz alternator o mocy 250A, co zapewnia odpowiednią stabilność oraz niezawodność w trakcie wymagających operacji konwojowych.
Wybór Volkswagena przez Solid MCG to efekt wieloletniego partnerstwa, opartego na zaufaniu i pozytywnych doświadczeniach. „Współpracujemy ze sobą już od ponad 10 lat i cieszymy się, że Solid ponownie wybrał naszą markę jako podstawę swojej specjalistycznej floty” – podkreśla Andrzej Krawiec, dyrektor sprzedaży Volkswagen Samochody Dostawcze. Decyzję tę docenia również Adam Ślepecki, kierownik działu floty w Solid MCG, wskazując na wysoką jakość obsługi posprzedażowej oraz gęstą sieć serwisową Volkswagena, szczególnie dobrze rozwiniętą w dużych miastach, gdzie intensywnie działają konwoje bankowe.
Dla firm takich jak Solid kluczowe znaczenie mają parametry techniczne pojazdów, ich niezawodność oraz możliwość szybkiej obsługi serwisowej w przypadku awarii. Volkswagen odpowiada na te potrzeby dzięki Autoryzowanym Stacjom Obsługi, które gwarantują sprawną i profesjonalną obsługę posprzedażową. Dzięki temu flota konwojowa firmy Solid może liczyć na wsparcie techniczne bez długotrwałych przestojów, co bezpośrednio przekłada się na bezpieczeństwo pracy konwojentów oraz stabilność operacyjną.
Decyzja Solid MCG o zakupie Volkswagenów Caddy i Crafter stanowi przykład doskonałej współpracy między liderami branż ochroniarskiej i motoryzacyjnej, tworząc standardy dla kolejnych projektów flotowych w sektorze bezpieczeństwa.
Źródło: materiały prasowe
Artykuł Volkswagen Samochody Dostawcze zasilają flotę konwojową Solid MCG – niezawodność i bezpieczeństwo w służbie ochrony pochodzi z serwisu Wokół Motoryzacji.
]]>Artykuł CUPRA Terramar w wersji America’s Cup trafi na polski rynek pochodzi z serwisu Wokół Motoryzacji.
]]>CUPRA jest sponsorem wielu dużych wydarzeń sportowych. Korzystając z okazji, producent pokazuje przy tym sporo edycji limitowanych swoich modeli. Terramar America’s Cup powstał, aby uczcić 37. edycję wydarzenia, które jest jednym z najbardziej prestiżowych zawodów żeglarskich. CUPRA Terramar w limitowanej wersji wyróżni się przede wszystkim nowym lakierem, a także bogatym wyposażeniem standardowym i sportowym charakterem.
Terramar America’s Cup to wyjątkowa wersja najnowszego modelu hiszpańskiego producenta. SUV ten idealnie łączy sportowy charakter z rozwiązaniami praktycznymi, oferując doskonałe właściwości terenowe oraz emocjonalny design, który wyróżnia barcelońską markę. Limitowana edycja charakteryzuje się matowym kolorem nadwozia Enceladus Grey, wnętrzem Moonslate wykończonym skórą oraz 20-calowymi, aluminiowymi, czarnymi felgami.
Limitowana edycja CUPRA Terramar America’s Cup jest dostępna wyłącznie z opcjami napędu VZ: eHybrid 272 KM i 2.0 TSI 265 KM, które potęgują sportowe doznania. Powstanie jedynie 1 337 egzemplarzy tego modelu, z czego 10 trafi do polskich klientów. Zamówienia ruszają w grudniu, a auta trafią do klientów już na początku przyszłego roku.
CUPRA Terramar to SUV, który wprowadza markę w nową erę, oferując kierowcom wybór między zelektryfikowaną wydajnością a tradycyjnym napędem. Nazwa modelu nawiązuje do toru wyścigowego Autòdrom de Sitges-Terramar, miejsca, w którym narodziła się CUPRA w 2018 roku. Dostępny zarówno w wersji hybrydowej typu plug-in, z imponującym zasięgiem elektrycznym wynoszącym przeszło 100 km, jak i w klasycznej wersji TSI, bez wsparcia hybrydowego, Terramar dostosowuje się do potrzeb różnych użytkowników. Łączy sportowe osiągi z codzienną wszechstronnością, oferując idealne rozwiązanie dla tych, którzy oczekują zarówno emocji za kierownicą, jak i komfortu.
Fot. materiały prasowe producenta
Artykuł CUPRA Terramar w wersji America’s Cup trafi na polski rynek pochodzi z serwisu Wokół Motoryzacji.
]]>Artykuł Volkswagen Tayron debiutuje jako następca Tiguana Allspace pochodzi z serwisu Wokół Motoryzacji.
]]>Popularność segmentu SUV-ów nadal jest na bardzo wysokim poziomie. Choć wielu producentów skupia się teraz na wprowadzaniu aut elektrycznych, w większości nie zapominają o tym segmencie, stanowiącym lwią część sprzedaży. Na rynek trafia Volkswagen Tayron, który będzie pozycjonowany pomiędzy luksusowym Touaregiem a Tiguanem. Jego szczególnymi cechami mają być duża przestronność, nowoczesne jednostki napędowe oraz design.
Mierzący 4,8 m długości Tayron ma wyrazistą stylistykę SUV-a. Reflektory LED i standardowy podświetlany znaczek Volkswagena robią wrażenie po zapadnięciu zmroku. To samo dotyczy tylnej części nadwozia z listwą LED łączącą lampy, pośrodku której umieszczono podświetlane logo Volkswagena. W stylistyce nadwozia królują ostro zarysowane linie, które podkreślają charakter Tayrona. We wnętrzu zastosowano przyjemne w dotyku tworzywa i, w zależności od wyposażenia, takie materiały jak mikrofibra ArtVelours Eco i elementy z prawdziwego drewna, a także podświetlane listwy ozdobne.
Już w bazowej odmianie Tayron ma bardzo bogate wyposażenie standardowe. Obejmuje ono dziewięć poduszek powietrznych, trójstrefową automatyczną klimatyzację, system infotainment z ekranem o przekątnej 32 cm z funkcją nawigacji i bezprzewodowym podłączeniem smartfonów z Apple CarPlay i Android Auto, cyfrowe wskaźniki, reflektory LED z automatycznym sterowaniem światłami drogowymi Light Assist czy tylne światła LED 3D. Opcjonalnie dostępne są takie systemy, jak adaptacyjne zawieszenie DCC Pro, reflektory matrycowe LED IQ.LIGHT HD z interaktywnymi funkcjami oświetlenia oraz asystent jazdy Travel Assist. Dostępne są również: asystent głosowy IDA zintegrowany z opartym na sztucznej inteligencji narzędziem ChatGPT.
Gama silnikowa Tayrona będzie składać się z dwóch hybryd plug-in, a także jednostek benzynowych i wysokoprężnych. Wszystkie układy napędowe są sprzężone z automatyczną dwusprzęgłową skrzynią biegów DSG. Już podstawowy silnik eTSI o mocy 150 KM jest zaawansowany technologicznie (miękka hybryda z technologią 48 V). Zalety napędu elektrycznego i benzynowego zostały połączone w dwóch innowacyjnych odmianach hybrydowych typu plug-in. Generują one moc systemową 204 i 272 KM. Dzięki akumulatorowi o pojemności netto 19,7 kWh obie hybrydy plug-in mogą przejechać na silniku elektrycznym ponad 100 km. Ich akumulatory mogą być ładowane z mocą do 11 kW na stacjach ładowania AC lub przy pomocy wallboxa w garażu oraz z mocą do 50 kW na stacjach szybkiego ładowania DC.
Najmocniejszy silnik TDI o mocy 193 KM jest bardzo wydajny, ta wersja jest standardowo wyposażona w napęd na wszystkie koła 4MOTION. Wszystkie odmiany Tayrona z napędem na cztery koła są przystosowane do holowania przyczep o masie do 2500 kg.
Fot. materiały prasowe producenta
Artykuł Volkswagen Tayron debiutuje jako następca Tiguana Allspace pochodzi z serwisu Wokół Motoryzacji.
]]>Artykuł Volkswagen up! – koniec produkcji po 12 latach na rynku pochodzi z serwisu Wokół Motoryzacji.
]]>Segment samochodów najmniejszych powoli umiera śmiercią naturalną. Klienci preferują nieco większe crossovery, a producentom nie opłaca się utrzymywać w produkcji tak małych modeli. Jednymi z najpopularniejszych przedstawicieli tej klasy były modele koncernu VAG. Skoda Citigo, Seat Mii oraz Volkswagen up! uchodziły za idealne auta do miasta. Niestety, produkcja dwóch pierwszych dobiegła już końca ponad dwa lata temu. Ostatni z nich również niedługo zniknie z rynku. Stanie się to już pod koniec tego roku.
Volkswagen up! był dostępny na rynku przez ponad 12 lat. W tym czasie na rynek trafiło kilka ciekawych odmian, takich jak up! cross czy odmiana GTI, która była najmniejszym hot-hatchem na rynku. W gamie znalazła się także wersja elektryczna e-up!, która była niezwykle popularna, a także była jednym z najtańszych aut elektrycznych. Większość samochodów była jednak dostępna z silnikami 1.0 o mocy 60 lub 75 koni mechanicznych. Niewielkie rozmiary, a także dostępność odmiany 5-drzwiowej spowodowały, że był to niezwykle popularny wybór wśród klientów szukających praktycznego modelu do miasta.
Bezpośredniego następcy Volkswagena up!-a nie widać na horyzoncie. Jego rolę przejmie jednak prawdopodobnie auto elektryczne. Na rynek już niedługo trafi model Volkswagen ID.2, jednak będzie on nieco większy. Pozostawienie cyferki 1 wskazuje jednak, że producent planuje ją zagospodarować. Na rynek może więc trafić jeszcze mniejsze auto, które będzie naturalnym następcą up!-a. Produkcja spalinowego odpowiednika nie będzie jednak opłacalna ze względu na nowe normy Euro 7, które sprawią, że byłaby dużo bardziej kosztowna. Fabryka, w której powstawały najmniejsze modele, będzie od teraz produkować nowego Passata. Już za 10 lat Volkswagen będzie produkował jedynie modele elektryczne.
Fot. materiały prasowe producenta
Artykuł Volkswagen up! – koniec produkcji po 12 latach na rynku pochodzi z serwisu Wokół Motoryzacji.
]]>Artykuł Audi Q4 E-Tron 2024 – kilka zmian w nowym roku modelowym pochodzi z serwisu Wokół Motoryzacji.
]]>W ostatnich latach Audi wprowadziło na rynek wiele modeli elektrycznych. Jednym z ważniejszych jest kompaktowy SUV Audi Q4 E-Tron. W ramach małej aktualizacji producent zmieni jednak wiele obszarów, a wejdą one w życie już w najbliższym roku modelowym. Audi Q4 E-Tron 2024 otrzyma między innymi nowsze systemy bezpieczeństwa jazdy, a także kilka nowych kolorów czy większy zasięg i mocniejszą moc ładowania.
W gamie Audi Q4 E-Tron 2024 pojawi się między innymi nowa wersja wyposażenia. Edition S Line pozwoli klientowi na większe możliwości konfiguracji. Chodzi tutaj między innymi o nowe kolory w gamie: Pebble Gray, Glacier White Metallic i Mythos Black Metallic. Dodatkowo wersja otrzyma 21-calowe felgi w brązowym kolorze. Więcej zmian z zewnątrz nie jest przewidzianych, w związku z czym ciężko będzie rozpoznać Audi Q4 po małym liftingu.
Dużo ciekawiej robi się, jeśli spojrzymy na zmiany techniczne. Bateria wciąż będzie miała pojemność 82 kWh, jednak otrzyma usprawnienia w ramach ładowania. Uzupełnienie jej od 10 do 80% ma zająć teraz jedynie 28 minut na ładowarkach o mocy 175 kW. Dotyczy to jednak wersji Quattro, odmiany z napędem na tył przyjmą maksymalną moc na poziomie 135 kW. W obydwu wariantach, nabywcy otrzymają nowy silnik na tylnej osi. Rozwinie on moc 282 koni mechanicznych, a w najmocniejszej odmianie 55 Quattro sprint do setki zajmie 5,4 sekundy. Zasięg wszystkich odmian wzrośnie o około 5 procent względem poprzedniego roku modelowego.
W ramach zwiększenia komfortu podróżnych Audi zastosowało zupełnie nowe zawieszenie, a także wprowadziło kilka nowych rozwiązań wewnątrz. Pasażerowie i kierowca będą mieli do dyspozycji między innymi Audi MMI Plus, a także cyfrowe zegary już w standardzie. Podgrzewane fotele również znajdą się w wyposażeniu standardowym.
Fot. materiały prasowe producenta
Artykuł Audi Q4 E-Tron 2024 – kilka zmian w nowym roku modelowym pochodzi z serwisu Wokół Motoryzacji.
]]>Artykuł Volkswagen Tiguan 2024 – nowa generacja, wielkie nadzieje pochodzi z serwisu Wokół Motoryzacji.
]]>Volkswagen Tiguan 2024 wkracza na rynek. Najnowszy SUV niemieckiego producenta nie będzie rewolucją, jednak przyniesie wiele nowych rozwiązań. Zupełnie nowe jednostki napędowe, w tym hybrydy, mają sprawić, że SUV będzie jeszcze bardziej oszczędny. Nowy Tiguan przyniesie także zmiany we wnętrzu, a także będzie posiadał zupełnie nową stylistykę. Jednak czy będzie on w stanie powtórzyć sukces poprzedników w silnie konkurencyjnej klasie?
Z zewnątrz, Volkswagen Tiguan 2024 zyskał zupełnie nową stylistykę. Szczególnie wyrazisty jest przód pojazdu z reflektorami LED i poziomą listwą pokrytą przezroczystym tworzywem. Dzięki usprawnieniom aerodynamicznym, najnowszy Tiguan charakteryzuje się współczynnikiem oporu powietrza na poziomie Cx0,28. Z boku w oczy rzucają się szerokie nadkola, które mogą skrywać nawet 20-calowe koła. Pod względem wymiarów zmieniła się przede wszystkim długość. Nowa generacja jest o 3 centymetry dłuższa od poprzednika, a także posiada większy o 37 litrów bagażnik. Teraz jego pojemność to aż 652 litry.
We wnętrzu Tiguana zmieniło się sporo. Producent zapewnia, że materiały są znacznie lepszej jakości, podobnie jak spasowanie. Kierowca ma do dyspozycji nowy Digital Cockpit, a ekran systemu inforozrywki może mieć przekątną nawet 15 cali. Wyróżnia go całkowicie nowa struktura menu i grafika, w wyposażeniu mogą się także znaleźć nowy wyświetlacz head-up oraz wielofunkcyjny przełącznik wrażeń z jazdy ze zintegrowanym wyświetlaczem OLED. Ten drugi jest obrotowy i może sterować wybranymi funkcjami, przykładowo trybami jazdy. Nowym rozwiązaniem jest też opcjonalna funkcja masażu w przednich fotelach ergoActive Plus.
Pod względem technicznym, Tiguan 2024 przynosi sporo nowości. Zupełnie nowe będą reflektory HD LED Matrix, które posiadają ponad 19 tysięcy diód na jedną lampę. Zawieszenie opcjonalnie będzie wyposażone w dwuzaworowe amortyzatory co poprawi komfort. Gama silnikowa będzie składać się z jednostek TDI, TSI, eTSI oraz hybryd plug-in. Każdy znajdzie więc coś dla siebie. W podstawie będzie skrzynia automatyczna, a także napęd na przód. Wybrane odmiany oferowane będą z napędem 4Motion.
Fot. materiały prasowe producenta
Artykuł Volkswagen Tiguan 2024 – nowa generacja, wielkie nadzieje pochodzi z serwisu Wokół Motoryzacji.
]]>Artykuł Nie będzie elektrycznego Volkswagena ID.Beetle pochodzi z serwisu Wokół Motoryzacji.
]]>Podczas testów przedprodukcyjnych trzeciej generacji Tiguan, dyrektor generalny Volkswagena, Thomas Schafer, potwierdził informację w rozmowie z magazynem Autocar. Schafer wyjaśnił, że obecnie nie ma planów powrotu Beetle’a. Nie wynika to z braku zasobów rozwojowych, pieniędzy czy czasu potrzebnego do jego budowy, ale raczej z analizy punktu widzenia marketingowego. Schafer wskazał, że nie ma to zbyt dużo sensu z perspektywy rynkowej. Gdy został zapytany, czy Beetle mógłby powrócić w nowoczesnej odsłonie, odpowiedział:
“Nie sądzę, ponieważ istnieją pewne pojazdy, które mają swoje lata. Nie miałoby to sensu, żeby go przywracać. Nie powiedziałbym tego z 100-procentową pewnością. Ale z mojego obecnego punktu widzenia nie rozważałbym tego. To samo dotyczy Scirocco: miało swoje 5 minut, potem był nowy model oparty na reinterpretacji. Czy zrobić to jeszcze raz? Nie sądzę. I patrząc w przyszłość, uwzględniając wszystkie te technologie i związane z nimi koszty, musisz inwestować pieniądze w najlepsze możliwe miejsce.”
Co ciekawe, poprzedni dyrektor generalny Volkswagena, Herbert Diess, był otwarty na pomysł stworzenia Beetle’a opartego na platformie MEB w nowej dekadzie. W lutym 2022 roku przyznał, że “na naszej skalowalnej platformie MEB możliwe są wielce emocjonalne samochody”, pytany o przyszłość historycznych modeli marki. Jednak od momentu objęcia stanowiska przez Schafera, strategia firmy w segmencie samochodów elektrycznych uległa zmianie.
Jeśli wciąż marzysz o posiadaniu nowego Beetle’a w 2023 roku, istnieje jednak pewna alternatywa. Firma Milivié oferuje model Milivié 1 w wersji restomod. Ten samochód nie jest napędzany elektrycznie, ale korzysta z 2,28-litrowego, chłodzonego powietrzem, czterocylindrowego silnika boksera. Będzie to bardzo ekskluzywna i limitowana seria, składająca się z zaledwie 22 egzemplarzy. Cena tego modelu sięga około 621 200 dolarów za sztukę, co znacznie przekracza cenę oryginalnego Beetla. Mimo to, dla prawdziwych kolekcjonerów i pasjonatów marki Volkswagen, jest to nadal wyjątkowa okazja, aby stać się posiadaczem unikalnego pojazdu, który czerpie inspirację z legendy motoryzacji.
Render: Autoevolution Zdjęcia: materiały prasowe
Artykuł Nie będzie elektrycznego Volkswagena ID.Beetle pochodzi z serwisu Wokół Motoryzacji.
]]>Artykuł Volkswagen Tiguan kolejnej generacji już testowany – nowe zdjęcia pochodzi z serwisu Wokół Motoryzacji.
]]>Volkswagen Tiguan to bez wątpienia jeden z najpopularniejszych przedstawicieli swojej klasy. Nie wynika to jedynie z przynależności do ogromnej marki, ale także ze stopnia rozbudowania i dopracowania oferty. W związku z tym, także kolejna generacja modelu musi spełniać wszystkie oczekiwania klientów. Aby je spełnić, Volkswagen już teraz testuje zakamuflowane prototypy. Choć zdjęcia nie zapowiadają rewolucji, na pewno zmieni się wiele elementów zarówno pod względem stylistycznym, jak i technicznym. Jednak to właśnie design ma przyciągnąć klientów.
Z zewnątrz widać kilka zmian w stosunku do obecnej generacji modelu. Warto jednak zwrócić uwagę na fakt, że Volkswagen korzysta z dość oryginalnego rozwiązania. Wydawać by się mogło, że nie stosuje kamuflażu. Nie jest to do końca prawda, po prostu jest on dobrze ukryty. Przede wszystkim część z elementów nadwozia to zwykłe naklejki. Dotyczy to grilla i wlotów powietrza. Ich kształt zapewne będzie zupełnie inny. Całość prezentuje się jednak całkiem muskularnie i wygląda na nieco większą niż obecny Tiguan. W związku z tym, auto może urosnąć przede wszystkim na długość, aby uzyskać więcej miejsca dla pasażerów.
Pod względem technicznym, nowy Tiguan jeszcze nie będzie dużą rewolucją. Zapewne gama silnikowa będzie pokrywała się z obecnie oferowanym modelem. Przede wszystkim mogą się pojawić nowe hybrydy typu plug-in. Niejasna jest też przyszłość silnika TDI. Raczej mało prawdopodobny jest fakt wersji czysto elektrycznej z racji, że te w gamie Volkswagena mają wyłącznie oznaczenie ID. Premiera nowej generacji Tiguana ma nastąpić w 2024 roku. Z pewnością bliżej tej daty poznamy więcej informacji, w tym te pochodzące wprost od samego producenta.
Foto. Motor1
Artykuł Volkswagen Tiguan kolejnej generacji już testowany – nowe zdjęcia pochodzi z serwisu Wokół Motoryzacji.
]]>