BMW Z4 od zawsze było jednym z najmniej popularnych modeli bawarskiej marki. Nie inaczej stało się z nową generacją, dzielącą podzespoły z Toyotą Suprą. Niestety, Z4 nie radzi sobie najlepiej, więc BMW raczej nie zdecyduje się pokazać jego następcy. Koniec produkcji nastąpi już w 2025 roku. Sam model zresztą również wydaje się być nieco zapomniany, ponieważ BMW nie wprowadza w nim żadnych zmian.
Kiedy pomyślimy o BMW dających szczególne wrażenia z jazdy, pierwszym co przychodzi na myśl, są modele z serii M. Dopiero potem do głowy przyjdzie też fakt, że Bawarczycy mają w swojej ofercie linię Z, której jedynym przedstawicielem jest obecnie Z4. Niestety, raczej mało kto zwraca uwagę na małego roadstera, który bez wątpienia jest świetną zabawką. Dotyczy to też BMW, które nie dba zbytnio o promocję tego modelu, ani nie odświeża go. Niestety, prawdopodobnie oznacza to bezpotomne odejście Z4 do historii już w 2025 roku.
Zresztą, historia tego modelu była dość bogata. Pierwsza generacja nadeszła w 2002 roku, a następna w 2009. Kilka wersji, takich jak Z4 M czy 35is stało się już klasykami. Niestety, obecne wcielenie modelu zdaje się nie podbijać serc klientów. Dużo lepiej radzi sobie bliźniaczy model, czyli nowa Toyota Supra. Japończycy chcą nawet, w przeciwieństwie do BMW, wprowadzać na rynek kolejne wersje silnikowe. Ostatnie pogłoski sugerują też, że już niedługo Toyota pokaże nam najwyższą odmianę Supry, czyli GRMN.
Ma ona otrzymać silnik znany z modeli BMW M3 i M4. W związku z tym moc japońskiego coupe może wynieść aż 510 koni mechanicznych, jednak prawdopodobnie będzie nieco niższa. Co ciekawe, auto ma otrzymać nawet manualną skrzynię biegów. Jego premiera jest przewidziana na 2023 rok. Nie wiadomo również, jak postąpi Toyota w momencie zaprzestania produkcji Z4 przez BMW. Oba modele są produkowane w tej samej fabryce w Austrii. O wszystkim przekonamy się już niedługo.
Foto. materiały prasowe producenta
Redaktor | Fotograf