BMW wraca do Zielonego Piekła z nową serią 7, której premiera nastąpi prawdopodobnie w drugiej połowie 2022 roku. Kamuflaż pokrywa całe auto, ale jesteśmy w stanie zauważyć nowości.
Całkowite pokrycie nadwozia auta skutecznie zakrywa jego wygląd zewnętrzny. Jest jednak kilka znaczących aspektów, na które musimy zwrócić uwagę w przypadku BMW. Dają nam one pogląd na rozwój techniczny najnowszej generacji, której premiera jeszcze się nie odbyła. Na przykład gdy spojrzymy na przednie błotniki zauważyć możemy kamery, które będą odpowiedzialne za system kontroli martwego pola oraz asystenta półautonomicznej jazdy, który dostępny będzie we flagowym modelu firmy. Zastosowany zostanie również system wyświetlania obrazu z kamer po włączeniu kierunkowskazu, celem ułatwienia manewru wyprzedania na drodze szybkiego ruchu.
Oprócz sprytnych kamer bocznych, profil ujawnia nowe rozwiązanie jeśli chodzi o klamki, który pierwotnie był widziany w koncepcie iX. BMW chcąc zamaskować ten sposób użyło sztucznych klamek. Widok z profilu bocznego pozwala nam zajrzeć do kabiny gdzie widzimy dwuekranową konfigurację odziedziczoną po iX z systemem info-rozrywki iDrive ósmej już generacji. Patrząc na przód auta. Nisko zamontowane reflektory przypominają nam modele z lat 90. Wydaje się, że atrapa chłodnicy jest dużo mniejsza niż w obecnej generacji. Grill nie wydaje się więc przesadzony. Ogólnie rzecz biorąc testowany na torze egzemplarz przypomina nam o szalonym projekcie Gran Lusso z 2013 roku prowadzonym przez Pinifarinę. Jego zdjęcie możecie zobaczyć poniżej.
Patrząc na tył, tylne światła wydają się być zastępcze co nie dziwi bo do premiery zostało jeszcze trochę czasu. Zauważalny jest subtelny spoiler umiejscowiony na pokrywie bagażnika. Dużą rolę odgrywa dyfuzor, który ukazuje nam cztery końcówki wydechu. Ten układ jest znakiem, że mamy do czynienia z topową odmianą serii 7. Pod maską w żadnej wersji nie znajdziemy prawdopodobnie silnika V12. Niestety, obecna generacja to zapewne ostatnia, pod której maskę trafia kultowa jednostka. Drugą stroną medalu jest całkowicie elektryczna wersja flagowej limuzyny, której produkcję BMW zapowiedziało oficjalnie kilka miesięcy temu. W pełni elektryczna seria 7 oferowana będzie z różnymi konfiguracjami akumulatorów o wielkości od 80 do 120 kWh. Podsumowując, kolejna generacja limuzyny będzie znacząco odbiegała technologicznie od obecnej.
Foto. zdjęcia są własnością serwisu Motor1