Informacja o wycofaniu silnika V12 z klasy S była smutną wiadomością dla świata motoryzacji, ale według ostatnich zapewnień udało się silnik dostosować do norm
Mercedes wprowadza kolejne odświeżone modele do swojej gramy, więc nie mogło zabraknąć nowej generacji klasy S, czyli topowej limuzyny niemieckiego producenta. Proces rozwoju modelu W223 rozpoczął się przed 2017 rokiem, lecz dopiero w 2018 roku samochód wszedł w zaawansowaną fazę. Przez ten czas mogliśmy obserwować muły testowe pojawiające się na całym świecie, lecz każde auto miało obszerny kamuflaż i nie mogliśmy za wiele dostrzec z nowej sylwetki samochodu. Teraz serwis kolesa.ru przygotował rendery przedstawiające możliwy wygląd samochodu, bo jednak na przestrzeni 3 lat testów udało się dostrzec kilka elementów, które przypadkowo lub specjalnie przez Mercedesa zostały odsłonięte spod kamuflażu.
W przypadku klasy S nie będziemy mieli rewolucji stylistycznej, bo Mercedes znalazł idealną formę topowej limuzyny i będzie się niej trzymał w najbliższym czasie. Na liście zmian względem W222 znajdziemy między innymi nowe światła, które straciły trochę masywności, lecz przypominają te znane z C klasy. Zmieniła się również dolna kratka w przednik zderzaku, która teraz rozciąga się po całej jego szerokości, a grill ma delikatnie zmieniony kształt. Z tyłu nie ma już pionowych świateł, lecz umieszczono lampy na wzór klasy A. Ich stylistyka sprawia, że auto zdaje się być węższe aniżeli faktycznie jest. Oprócz tego możemy spodziewać się klamek ukrytych w nadwoziu, które wysuwają się po naciśnięciu oraz nowych końcówek wydechu z całym dolnym zakończeniem tylnego zderzaka.
Premiery samochodu możemy spodziewać się nie wcześniej jak w drugiej połowie 2020 roku, bo auto wejdzie na rynek jako model 2021. Jednak najlepszym doniesieniem jest fakt, że nowa klasa S będzie oferowana z silnikiem V12 co potwierdził Ola Kallenius. Wcześniej mówiono, że nie uda się spełnić nowych norm dotyczących emisji spalin i auto będzie oferowane tylko z wariantami hybrydowymi silników V8 oraz V6. Teraz padły oficjalne zapewniania, że takie jednostki również powstaną, ale uda się dostosować silnik z S600 do obecnych norm. To bardzo dobra informacja, bo daje nadzieję na zachowanie gamy AMG w takiej formie jak ją znamy teraz, a nie pełnej elektryków i hybryd z V6.
Foto. kolesa.ru
Założyciel | Redaktor naczelny
Pasjonat motoryzacji i marketingu – wielu mówi, że urodził się z benzyną we krwi, lecz lekarze wciąż mają wątpliwości jak to możliwe.
Comments