Jorge Martin wygrywa kwalifikacje przed GP Walencji. Obok niego w pierwszej linii ustawią się Marc Marquez i Jack Miller.

Wszystkie oczy w ten weekend były zwrócone na Fabio Quartararo i Pecco Bagnaie, którzy walczą o mistrzowski tytuł. Ten drugi jest w uprzywilejowanej sytuacji mając 23 punkty przewagi nad broniącym tytułu Quartararo. Włoch musi ukończyć w pierwszej czternastce, żeby zdobyć swój pierwszy tytuł. U Fabio sytuacja wygląda bardzo prosto. Francuz musi wygrać wyścig w niedzielę, a Pecco Bagnaia być poza punktami.

Przebieg Q1

Ostatnie kwalifikacje rozpoczęły się równo o godzinie 14:10 i Enea Bastianini miał utrudnione zadanie, bo musiał przebić się przez pierwszy segment kwalifikacji. “Bestia” walczył o trzecie miejsce w generalnej klasyfikacji, a jego rywal Aleix Espargaro był spokojnie w Q2. Po pierwszych przejazdach to jednak Alex Rins i Maverick Vinales byli najszybsi i to oni mogli czuć się bezpiecznie, ale Bastianini był szybki na pojedynczych okrążęniach. Na drugim swoim przejeździe wywrócił się Pol Espargaro w drugim zakręcie i był to koniec marzeń wyższej lokacie na starcie. Vinales poprawił swój czas i na trzy minuty przed końcem był liderem. Bastianini próbował poprawić swój czas i udało mu się wskoczyć na drugie miejsce, ale chwilę po skończeniu okrążenia poprawił go Rins. To właśnie Maverick Vinales i Alex Rins awansowali do Q2.

Maverick Vinales Aprilia

Przebieg Q2

Wszystkie oczy zwrócone na kandydatów do zgarnięcia tytułu mistrzowskiego tytułu. Jorge Martin na dzień dobry z bardzo dobrym okrążeniem i to on prowadził po pierwszych przejazdach przed Jack’iem Millerem i Alexem Rinsem. Fabio Quartararo był na pozycji czwartej, a Pecco Bagnaia z problemami na jedenastej lokacie. Na ostatnich przejazdach Martin z Marc’iem Marquezem odpalili swoje rakiety i to oni byli na pierwszych dwóch miejscach w tych kwalifikacjach, a do pierwszej linii dołączył Jack Miller. Poprawiał się też Fabio Quartararo, ale Francuz poprawił się tylko i wyłącznie na czwarte miejsce. Pecco Bagnaia był dopiero ósmy i nie pomógł sobie przed jutrzejszym wyścigiem.

Jorge Martin Pramac Ducati

foto. materiały prasowe serii

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *