Joe Biden

Miłośnik motoryzacji i motorsportu. Staram się cieszyć pasją na różne sposoby - od dziennikarstwa, przez amatorską rywalizację na torze, po konstruowanie bolidów w ramach AGH Racing - zespołu Formuły Student.

Choć elektryfikacja branży motoryzacyjnej jest kontrowersyjna, znalazła ona swoich fanów. Do nich należy obecny prezydent USA, Joe Biden.

Pomimo bycia najstarszym prezydentem USA w dniu objęcia stanowiska, Joe Biden nie boi się postępowości. Dotyczy się również branży motoryzacyjnej, o której najważniejsza osoba w Stanach Zjednoczonych wielokrotnie wspomina. Mowa oczywiście o elektryfikacji, obejmującej coraz to więcej marek, w tym chociażby koncern General Motors. Biden już dawno temu dał się poznać jako ogromny miłośnik modelu Corvette. W jego kolekcji przewinęło się już kilka egzemplarzy różnych generacji tego samochodu sportowego od Chevroleta. Najbardziej rozpoznawalną bez wątpienia stała się C2 Stingray z roku 1967, którą obecny prezydent upalał w programie Jay’a Leno. Mimo iż zgodnie z zasadami, po przeprowadzce do białego domu Biden ma dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów na drodze, nie wpłynęło to na jego pasję. Jak łatwo się zatem domyśleć, obecny prezydent USA z niecierpliwością czeka na premierę elektrycznej odmiany ukochanego modelu. Szczególnie, że otrzymał pewną obietnicę od dyrektor General Motors, Mary Barra. Zgodnie z nim, gdy tylko pierwsze elektryczne Corvette powstanie, Joe dostanie okazję się nim przejechać.

Joe Biden

​Mam umowę z Mary Barra, kiedy wyprodukują pierwszą elektryczną Corvette, będę mógł się nią przejechać. Myślicie, że żartuję. Nie żartuję.

Joe Biden

Mówiąc te słowa, prezydent USA stał przed dwoma najnowszymi przykładami elektryfikacji amerykańskiego przemysłu motoryzacyjnego. W tle znajdowały się bowiem Ford F-150 Lightning, elektryczna odmiana najpopularniejszego w Stanach pick-upa, oraz najnowszy Hummer, którego wskrzeszono jako terenówkę na prąd. Chwilę później Biden jako pierwsza osoba spoza marki Ford przejechał się wspomnianym wcześniej modelem F-150. Taka postawa najważniejszej osoby w kraju ma przede wszystkim przekonać obywateli USA do elektrycznej rewolucji.

Joe Biden

Na elektryczne Corvette Biden będzie musiał sobie jeszcze poczekać kilka lat. Oficjalnie pewne jest, że sportowy model Chevroleta czeka pełna elektryfikacja do roku 2035. Jest to powiązane z planami General Motors, według których koncern ma zamiar osiągnąć pełną neutralność węglową w 2040.

Foto. materiały prasowe producenta

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *