W nadchodzącym sezonie jak co roku F1 miało zawitać do Sochi na Grand Prix Rosji. Ostatnie wydarzenia mogą jednak w tej kwestii namieszać.
Kalendarz Formuły 1 na sezon 2022 jak co roku miał zawierać w sobie Grand Prix Rosji na torze Sochi Autodrome. Na ten moment bardzo prawdopodobna jest jednak zmiana w tej kwestii w związku z niesprowokowanym atakiem wojsk rosyjskich na Ukrainę, który rozpoczął się nad ranem 24 lutego. Na ten moment nie ma jeszcze żadnych potwierdzonych informacji, lecz przyszłość Grand Prix Rosji może zdradzać fakt, iż wstrzymano sprzedaż biletów na to wydarzenie. Póki co Formuła 1 ograniczyła się zaledwie do krótkiego oświadczenia.
Formuła 1 uważnie obserwuje niezwykle rozwojową sytuację podobnie jak wiele innych i w tym momencie nie planuje dalszych komentarzy na temat wyścigu, który jest zaplanowany na wrzesień. Będziemy kontynuować uważną obserwację tej sytuacji.
Formuła 1
Oświadczenie władz Królowej Motorsportu nie mówi tak naprawdę niczego, gdyż obserwowanie sytuacji można rozpatrzyć jako brak jakichkolwiek działań. Na ten moment nie wiadomo, co wydarzy się w kwestii Grand Prix Rosji, lecz przez pewien czas na stronie F1 do zakupu widniały bilety na Grand Prix Turcji, które nie było planowane w tegorocznym kalendarzu.
Grand Prix Rosji na torze Sochi Autodrom jest stałą częścią kalendarza Formuły 1 aż od 2014 roku. Tor stworzono na terenie wioski olimpijskiej powstałej przy okazji Igrzysk Zimowych w 2014, które odbywały się w tym położonym nad Morzem Czarnym kurorcie. Na samym wyścigu wielokrotnie pojawiał się sam Władimir Putin, który miał spory udział w stworzeniu tej rundy. W ostatnich latach prezydenta Rosji już ujrzeć nie mogliśmy. Na ten moment niewiele wiadomo, lecz wcale nie jest wykluczone, że w związku z wydarzeniami, które mają miejsce na Ukrainie GP Rosji po prostu się nie odbędzie, a Turcja ponownie bardzo chętnie wypełni powstałą lukę w kalendarzu, tak jak miało to miejsce w 2020 i 2021 roku. Odwołanie rundy w Rosji jest bardzo prawdopodobne również z uwagi na fakt, iż nieprzychylnie na temat jazdy tam wypowiadał się Sebastian Vettel oraz Max Verstappen, czyli dwójka bardzo wpływowych kierowców.
Foto. materiały prasowe zespołu Mercedes
Comments