Niestety, wszystko co dobre, kiedyś się kończy. Tak właśnie stało się z Fordem Focusem RS, który odszedł wraz z końcem produkcji poprzedniej generacji. W ramach choć małej rekompensaty, Ford przygotował specjalną odmianę nowego Focusa ST. Poza stylistyką, zmiany zaszły także w kwestiach technicznych, dzięki czemu mamy do czynienia z naprawdę solidnym pakietem.
Ford Focus RS poprzedniej generacji był jednym z najbardziej niezwykłych aut na rynku. Dzięki napędowi na cztery koła znacznie wyróżniał się od konkurencji, a jego charakter był bardzo agresywny. Każdy oczekiwał, że wraz z premierą czwartej generacji hot-hatcha Forda, otrzymamy coś jeszcze bardziej sportowego. Niestety, okazało się, że nie mamy czego oczekiwać. Nowa generacja odmiany RS nie powstanie. Na szczycie wersji nowego Focusa pozostanie ST, jednak czy na pewno? Producent pokazał, że jednak chce nas czymś zaskoczyć i choć częściowo zrekompensować brak wersji RS.
Z pomocą ma przyjść ST Edition. Pakiet z zewnątrz zaskakuje kilkoma cechami. Zastosowano kolor spoza palety modelu, a więc Azura Blue. Wraz z czarnym wykończeniem grilla i lusterek, a także czarnym dachem, wygląda on bardzo dobrze. Ponadto Focusa w tej wersji wyposażono w spoiler dachowy oraz przednią lotkę pod zderzakiem. Ponadto zmieniono koła na 19-calowe, wykonane z aluminium. Mają one zmniejszyć o 10% masę nieresorowaną na zakrętach.
Ponadto zastosowano nowe zawieszenie firmy KW. Pozwala ono na dostosowanie jego ustawień przez użytkownika. Wraz z zakupem auta, otrzymujemy instrukcję pokazującą, jak najlepiej ustawić zawieszenie na różne okoliczności, a także na tor Nurburgring. W standardzie jest ono obniżone o 10 milimetrów względem standardowego ST, jednak użytkownik może je obniżyć jeszcze o dodatkowe 10 milimetrów. Ponadto zastosowano nową elektroniczną szperę, która pozwoli na przekazanie do 100% momentu obrotowego na koło z lepszą przyczepnością. Zastosowano także system podtrzymywania ciśnienia doładowania.
Pod maską nadal znajduje się jednak standardowy silnik z Focusa ST, a zatem jednostka 2.3 Ecoboost o mocy 280 koni mechanicznych. Cena auta wyposażonego w dodatkowy pakiet to prawie 36 tysięcy funtów. Auto ma trafić także na inne wybrane rynki w Europie.
Foto. materiały prasowe producenta
Redaktor | Fotograf