Redaktor | Fotograf

Po ponad dwóch latach oczekiwania, Ferrari w końcu spełniło marzenie klientów i fanów. Na rynek trafia Roma Spider, która ma zapewnić jeszcze więcej emocji kierowcy. Jest to oczywiście zasługa możliwości otwarcia dachu. Pod względem technicznym zaskoczenia nie będzie. Pod maską wciąż znajdziemy silnik V8.

Ferrari Roma to model, którego nikomu nie trzeba przedstawiać. Stylowe coupe pojawiło się na rynku już nieco ponad dwa lata temu, a jego linia należy do najładniejszych na rynku. Choć auto nie jest najszybszym modelem Ferrari, zdecydowanie nie brakuje mu charakteru i emocji. Ferrari zdecydowało, że warto dodać do tego odmianę Roma Spider, która zapewni jeszcze lepsze doznania. Auto właśnie trafiło na rynek i prawdopodobnie sporo namiesza w swoim segmencie. Klienci skuszą się na sprawdzony silnik V8, piękną stylistykę i możliwość jazdy z otwartym dachem.

Ferrari Roma Spider debiutuje - definicja włoskości

Design Ferrari Roma Spider jest podobny do tego, który przedstawia wersja coupe. Największą różnicą jest oczywiście składany dach. Co ciekawe, w przypadku Romy Spider jest on materiałowy, co nie zdarza się często w samochodach Ferrari. Kolor materiałowego dachu może być dowolny z pomocą programu Tailor Made. Podobnie jest w przypadku koloru samego samochodu, jak i jego wnętrza. Ferrari Roma Spider prezentuje się świetnie i zdecydowanie pasuje do gamy modelowej producenta z Maranello.

Ferrari Roma Spider debiutuje - definicja włoskości

Pod względem technicznym również nie ma zaskoczenia. Podobnie jak w przypadku odmiany coupe, również Ferrari Roma Spider ma pod maską silnik 3.9 V8. Jego moc maksymalna wynosi 620 koni mechanicznych, a maksymalny moment obrotowy to 760 niutonometrów. Napęd trafia na tył, a pierwsza setka pojawia się na liczniku już po 3,4 sekundy. Niestety, ceną za stylowe nadwozie jest oczywiście większa masa. Ferrari Roma Spider waży o 85 kilogramów więcej niż odmiana coupe. Wyposażenie zarówno odmiany Spider, jak i coupe jest bogate, jednak nie wszystko znajdziemy w standardzie. Opcje mogą dodać sporo do ceny końcowej Romy.

Foto. materiały prasowe producenta

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *