Brak progresu w jeździe Albona skłania szefostwo Red Bulla do szukania alternatywy. Oprócz Hulkenberga i Pereza na radarze jest Esteban Ocon.
Ten rok na rynku transferowym jest czymś niezwykłym, czymś czego jeszcze do tej pory nie widzieliśmy. O wielu zmianach na przyszły sezon wiedzieliśmy już w lipcu, natomiast ostatnio gruchnęła wiadomość o całkowitej wymianie składu zespołu Haas. Jeszcze wcześniej poinformowano o powrocie do stawki Fernando Alonso w barwach zespołu Renault. Jego partnerem na 2021 rok miał być Esteban Ocon, ale czy na pewno? Do walki o partnerowanie dwukrotnemu mistrzowi świata włączył się Pierre Gasly, a jego świetna dyspozycja wzbudziła zainteresowanie francuskiej stajni. W takiej sytuacji pewnego miejsca na przyszły rok nie ma Ocon, jednak na horyzoncie pojawiła się nowa możliwość. Możliwość, która byłaby trampoliną do wielkiego ścigania dla wciąż młodego Francuza.
Mowa tu oczywiście o zespole Red Bull, który prawie na pewno będzie potrzebował nowego partnera dla Maxa Verstappena. Słaba dyspozycja Alexa Albona i brak wystarczająco szybkich kierowców wewnątrz stajni skłania Helmuta Marko do wyjścia poza własną strefę komfortu. Podczas obecnego sezonu z austriacką stajnią łączono Hulkenberga i Pereza, jednak wieści o Oconie wydają się najbardziej sensacyjne. Do niedawna był jeszcze rozważany w kwestii przyszłego kierowcy Mercedesa, teraz ma miejsce w rodzimym zespole. Mimo wszystko w plotkach łączących go z Red Bullem jest ziarnko prawdy zasiane przez Alaina Prosta. Czterokrotny mistrz świata poinformował, że rozmawiał z Oconem i jego menedżerem, potwierdzając zainteresowanie fotelem w Red Bullu. Powiedział także, że póki co są to tylko rozmowy spekulacyjne, gdyż nie ma oficjalnych informacji, jakoby Francuz tracił swój fotel w Renault.
Musimy jednak pamiętać, że to wszystko to wyłącznie plotki. Warto też zastanowić się czy aby na pewno ten ruch jest korzystny dla każdej ze stron. Na pewno nic nie traci na tym Renault, które wymieniłoby Ocona na równie szybkiego, a może i nawet lepszego Gaslyego. Dla samej kariery Estebana byłby to bez wątpliwości moment kluczowy. W przypadku niepowodzenia mógłby mieć problem na przyszłość, mając z tyłu głowy jego wcześniejsze porażki z Perezem i obecnie z Ricciardo. Ten aspekt nie zaspokoiłby również ambicji Helmuta Marko, który na gwałt potrzebuje gwaranta przynajmniej 12 punktów na wyścig. Na ten moment takim zawodnikiem z pewnością nie jest Alex Albon, jednak nie wydaje się, żeby był nim też Esteban Ocon. Ewentualne decyzje powinny zapaść w ciągu kilku najbliższych, gorących tygodni.
Foto. materiały zespołu Renault