Założyciel | Redaktor naczelny Pasjonat motoryzacji i marketingu - wielu mówi, że urodził się z benzyną we krwi, lecz lekarze wciąż mają wątpliwości jak to możliwe.

Firma Lincoln stworzyła podgrzewane pióra wycieraczek, co może zrewolucjonizować przemysł motoryzacyjny i podnieść komfort korzystania z samochodu

W okresie zimowy, gdy za oknem temperatury spadają poniżej zera w nocy, okazuje się, że spędzamy rano kilkanaście minut próbując mniej lub bardziej skutecznie pozbyć się lodu z przedniej szyby. Oczywiście, możemy parkować auto w garażu i takiego problemu nie mamy, ale wystarczy zostawić auto na kilka godzin pod sklepem czy idąc do pracy, aby wrócić i “lekko” się zirytować na widok zamarzniętej szyby. Co więc zrobić? Odpowiedź jest prosta – zmienić system odmrażania szyby na taki, który nie zajmuje nam sporo czasu i jest łatwy w użyciu. W tej kwestii pewne działania i eksperymenty podjęła firma Lincoln, którą możecie kojarzyć z dużych, luksusowych i drogich samochodów typowych dla amerykańskiego krajobrazu. Co zrobili takiego rewolucyjnego?

Wpadli na pomysł, aby podgrzewać pióra wycieraczek zamiast dmuchać ciepłym powietrzem na szybę (jak robimy to w swoich samochodach). Nie są to również podgrzewane dysze spryskiwaczy z czym można ten system pomylić. Nazwa nowego “wynalazku” to VisioBlade i tak naprawdę to jest kilka funkcji. Pierwsza z nich to dysza spryskiwaczy wbudowana w wycieraczki dzięki czemu płyn do spryskiwaczy trafia zaraz przed pióra wycieraczek, a nie rozprowadzany jest na całą szybę. Jednak zdarza się tak, że w niskiej temperaturze, w czasie jazdy nawet płyn nie pomaga utrzymać czystości przedniej szyby, bo najzwyczajniej zamarza na szybie. W tym celu podgrzewane są same pióra wycieraczek za pośrednictwem zintegrowanego w nich układu grzania.

Według badań średnio 15 minut podgrzewamy szybę, aby pozbyć się lodu. VisionBlade od firmy Lincoln potrzebują 4 minut i lód całkowicie znika. Jak widać jest różnica w czasie potrzebnym na rozpoczęcie jazdy, co może mieć spory wpływ na poranne wstawanie do pracy. Oczywiście na razie system jest dostępny tylko dla marki Lincoln, ale kwestią czasu jest jak trafi on do samochodów Forda, bo jeśli nie wiecie to Lincoln należy do Ford Motor Company. Pomyślcie sobie, że teraz będziecie mogli spać o 10 minut dłużej, bo wasze wycieraczki mają podgrzewane pióra. Niby prosta rzecz, ale jak bardzo potrzebna w XXI wieku. Może teraz luksus pojazdu będziemy określać po tym ile miejsc “grzeje”? Przecież możemy podgrzewać fotele z przodu/z tyłu, kierownicę, tylną szybę, lusterka i pewnie kilka innych powierzchni o których zapomniałem.

„Nie dochodzi do gromadzenia się lodu na piórach podczas jazdy ze śniegiem lub śniegiem. Jest to bardziej skuteczny sposób na utrzymanie przedniej szyby w czystości. Zużywasz nawet o 50 procent mniej płynu niż w przypadku tradycyjnego systemu i poprawiasz widoczność zarówno w dzień, jak i w nocy, rozpylając płyn bezpośrednio przed lecącym piórem wycieraczki, a nie po całej przedniej szybie”

powiedział Geoffrey Johnson

Foto. materiały prasowe

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *